Natomiast za dwa dni w Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku odbędzie rozprawa odwoławcza mieszkańca jednej z podtoruńskich miejscowości, skazanego m.in. za produkcję co najmniej 124 kilogramów tego narkotyku. Według śledczych, tuż przed zatrzymaniem przygotowywał kolejne dostawy.
PRZECZYTAJ:Pod Kikołem przez kilka lat działała zakonspirowana fabryka marihuany
Liczby te dowodzą, że popyt na ten środek odurzający jest duży. A jego nielegalna uprawa bardzo opłacalna dla producentów. A przecież na rynku jest nie tylko marihuana. Jest wiele innych narkotyków i też ktoś to kupuje, bo inaczej przestępcy nie ryzykowaliby ich sprzedaży. Jakie stąd wnioski?
Chyba nie da się tego popytu wytłumaczyć tylko głupotą kupujących, tym, że najbardziej kusi to, co jest zabronione lub stwierdzeniem, że w narkotyki zaopatrują się ci, którzy już muszą, bo się uzależnili. A może popyt wynika ze wszystkich tych trzech powodów? Inna rzecz, że ci, którzy najpierw chcą jedynie spróbować zakazanego owocu, często zamieniają się w tych, którzy już nie potrafią przestać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?