W ciągu dwóch lat złomiarze wynieśli z XIX-wiecznego magazynu na Rudaku stalowe wrota, windę, zabrali się również za słupy i metalowe belki podtrzymujące strop. Nie ograniczyli się zresztą tylko do tego, co można sprzedać w znajdujących się po sąsiedzku skupach surowców wtórnych.
- Ślady działalności zostawili tam również amatorzy cudzych cegieł - mówi nasz Czytelnik, który w czwartek oglądał zrujnowany obiekt.
- Gdyby nie to wszystko, budynek byłby w niezłym stanie. Szkoda go, bo trzy duże hale aż się proszą, aby je zagospodarować.
Tego dnia, gdy Czytelnik dokumentował zniszczenia, w „Nowościach” pojawił się apel dotyczący ratowania zabytkowego budynku. Nie tylko jego zresztą. Gmach na Rudaku jest bardzo podobny do tego, który dwa lata temu zawalił się przy ulicy Chłopickiego. On również był łupiony przez złomiarzy.
Pod gruzami zginęła wtedy jedna osoba, druga została z rumowiska wydobyta ciężko ranna. Tego typu apele, niestety, przez osoby odpowiedzialne są przyjmowane bardzo opornie. Tu jednak było inaczej. W sobotę wokół nadwyrężonych murów zaczęli się uwijać budowlańcy, którzy zabezpieczyli gmach.(szs)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?