Goszczący w tym tygodniu w Toruniu na Welconomy Forum prezes Najwyższej Izby Kontroli Krzysztof Kwiatkowski przedstawił raport z kontroli działalności wąbrzes-kiego starostwa w 2008 roku, gdy przekształcany był miejscowy szpital.
Izba zbadała też, jaki wpływ miało to na zakres świadczonych przez lecznicę usług zdrowotnych w latach późniejszych.
Zobacz także: Oferty pracy z województwa kujawsko-pomorskiego. Zarobki powyżej 5 tysięcy zł brutto [LISTA OFERT PRACY W KUJAWSKO-POMORSKIEM]
To była niegospodarność?
Najpoważniejszy zarzut, który w swoim raporcie postawili pracownicy NIK, dotyczy niegospodarności władz powiatu wąbrzeskiego.
Podczas przekształcenia szpitala w 2008 roku powiat powołał Zakład Opieki Zdrowotnej (ZOZ), który miał zajmować się obsługą długu szpitala powiatowego. ZOZ nie prowadził leczenia szpitalnego, a na początku 2011 roku zaprzestał jakiejkolwiek działalności leczniczej. Te zadania od samego początku zostały przekazane spółce Nowy Szpital w Wąbrzeźnie.
Obniżony czynsz
Tymczasem koszty utrzymania ZOZ wyniosły w latach 2011-2016 ponad 200 tysięcy złotych. W ocenie pracowników NIK pieniądze te mogły być przeznaczone na spłatę części zadłużenia szpitala powiatowego.
Kolejnym przykładem niegospodarności, zdaniem kontrolerów, jest obniżenie czynszu, jaki spółka Nowy Szpital w Wąbrzeźnie płaciła powiatowi za dzierżawę nieruchomości szpitalnych. W ten sposób publiczny ZOZ został pozbawiony przychodów w wysokości 300 tysięcy złotych w latach 2015-2020.
Zobacz także: TOP 15 najdroższych domów do kupienia w województwie kujawsko-pomorskim. Te wille kosztują miliony [ZDJĘCIA]
Rażąca niegospodarność
- Są to najbardziej rażące przykłady niegospodarności. W naszym raporcie jest ich znacznie więcej. Jednak na niższe kwoty - mówi Barbara Antkiewicz, dyrektor Delegatury Najwyższej Izby Kontroli w Bydgoszczy.
W raporcie NIK czytamy też o powiązaniach spółki przygotowującej program przekształcenia ze spółką, która została większościowym właścicielem Nowego Szpitala w Wąbrzeźnie.
Pracownicy NIK wskazują, że stanowisko dyrektora publicznego ZOZ zajmowały osoby zaproponowane przez spółkę dokonującą przekształcenia lecznicy.
- To właśnie dyrektorzy decydowali o wysokości czynszu za dzierżawę czy cenach sprzedaży sprzętu medycznego dla nowej spółki - dodaje dyrektor bydgoskiej delegatury NIK.
W opinii NIK prywatyzacja szpitala nie była zgodna z ówczesnymi przepisami prawa.
Starosta się nie zgadza
Z zarzutami, które zostały postawione w raporcie, nie zgadza się Krzysztof Maćkiewicz, ówcześnie i obecnie starosta powiatu wąbrzeskiego.
- Uważam, że decyzja o powołaniu dwóch podmiotów: ZOZ i Nowego Szpitala była słuszna - mówi starosta Krzysztof Maćkiewicz. - Jako powiat nie bylibyśmy w stanie udźwignąć zobowiązań lecznicy. Absolutnie nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że prywatyzacja była prowadzona niezgodnie z ówczesnym prawem. W 2008 roku nie było przepisu, który zabraniałby nam sprywatyzować szpital z mniejszościowym udziałem. Pojawił się on w przepisach dopiero w 2016 roku.
Zobacz także: Weekend w Toruniu. Dzień Kobiet i Ladies Nights w Bajka Disco Club w Toruniu [ZDJĘCIA]
NIK zawiadomi
Powiat podjął już działania, aby zakończyć działalność ZOZ-u.
Przedstawiciele NIK zapowiadają, że do końca marca do prokuratury w Bydgoszczy złożą zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na wyrządzeniu znacznej szkody majątkowej w budżecie powiatu wąbrzeskiego.
Jeździliśmy policyjnym BMW serii 3. Zobaczcie, jak przyspiesza!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?