Od początku listopada ubiegłego roku 200-tysięczne miasto, jakim jest Toruń, pozbawione jest pogotowia stomatologicznego. Wcześniej prowadził taką działalność Rudak-Med, ale zrezygnował m.in. dlatego, że nie było lekarzy chętnych do pracy.
Umowy w czerwcu
Zapytaliśmy w Narodowym Funduszu Zdrowia, co dalej z toruńskim pogotowiem stomatologicznym?
- Nie będzie kolejnego, osobnego konkursu dla Torunia na stomatologiczną pomoc doraźną. Dotychczasowe umowy kończą się w czerwcu - mówi Barbara Nawrocka, rzecznik kujawsko-pomorskiego oddziału NFZ. - Niebawem ogłoszony zostanie konkurs na stomatologię ogólną, dziecięcą oraz nocną i świąteczną pomoc stomatologiczną na dalszy okres. Konkurs obejmie całe województwo kujawsko-pomorskie.
Zobacz także: Toruń. Kolejny problem z parkowaniem? To będzie armagedon - wieszczą pesymiści
Nie ma chętnych
W ciągu niespełna pięciu miesięcy, odkąd nie ma w Toruniu pogotowia stomatologicznego, dwukrotnie kujawsko-pomorski oddział NFZ ogłaszał konkurs na taką działalność. I za każdym razem nikt chętny się nie zgłosił.
W tym czasie NFZ informował denerwujących się tym faktem mieszkańców, że w województwie kujawsko-pomorskim pomoc doraźną stomatologiczną zapewniają m.in. placówki w Bydgoszczy (Ikar), w Grudziądzu (w szpitalu), we Włocławku (Miejski Zespół Opieki Zdrowotnej) oraz w Cie- chocinku (w Przychodni Rodzinnej).
Więcej pacjentów
Najwięcej torunian i mieszkańców okolicznych miejscowości z bólem zęba trafia właśnie do ostatniej z wymienionych, czyli ciechocińskiej przychodni przy ulicy Zdrojowej.
- Od samego początku, gdy przestało działać pogotowie stomatologiczne w Toruniu, zauważyliśmy, że mamy dużo więcej pacjentów docierających do nas zarówno z samego Torunia, jak i okolic - mówi Beata Grądzikowska z Przychodni Rodzinnej w Ciechocinku.
Jak zaznacza nasza rozmówczyni ci dodatkowi pacjenci stanowią 60 procent wszystkich przyjmowanych podczas dyżurów nocnych i świątecznych w Przychodni Rodzinnej.
Ilu to pacjentów? W ciągu jednego dyżuru to pogotowie dentystyczne przyjmuje w sumie około 30 osób, więc kilkunastu to pacjenci, którzy trafiliby do toruńskiego pogotowia, gdyby działało.
Zobacz także: Kiedy zmieniamy czas z zimowego na letni?
Wyższe koszty
- Nie mamy nic przeciwko dodatkowym pacjentom, jednak nasze wydatki znacznie wzrosły. Wykorzystujemy więcej sprzętu, środków do sterylizacji narzędzi. Dlatego ubiegaliśmy się o zwiększenie kontraktu. Niestety, dostaliśmy odmowną odpowiedź - dodaje Beata Grądzikowska. - Fundusz stwierdził, że mamy wszystkich przyjmować w ramach podpisanej wcześniej umowy.
Ryczałt jest jeden
Fundusz płaci za pogotowie stomatologiczne ryczałtem. Wynosi on 700 złotych za jeden 12-godzinny dyżur. Niezależnie ilu pacjentów zostanie przyjętych, czyli, jakie rzeczywiście placówka poniesie koszty.
- Uważamy, że aż takiego wielkiego wzrostu liczby pacjentów w Ciechocinku nie ma - dodaje Barbara Nawrocka. - Nie możemy zwiększyć tylko tam ryczałtu, bo jest on jednakowy dla wszystkich, którzy mają podpisane z nami umowy.
60 procent pacjentów w przychodni w Ciechocinku to osoby z Torunia i okolic.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?