- Kiedy zgłosiłem sprawę do schroniska, powiedziano mi, że muszę przywieźć kotkę na miejsce, ale to nie jest takie proste. Próbowałem ją złapać, ale zostałem podrapany. Do dziś boję się dotknąć tego kota. Czy schronisko nie może zabrać tej kotki? - pyta Czytelnik.
[break]
Jak powiedziała nam Agnieszka Wiśniewska, kierownik Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Toruniu, schronisko nie zajmuje się wyłapywaniem kotów, ale problem można rozwiązać w inny sposób.
- Znam sprawę z bezpańską kotką na Rudaku. Jedyne, co możemy zrobić w tej sytuacji, to ją wysterylizować, ale trzeba ją do nas przywieźć. Przepisy są takie, że kota do schroniska powinna przywieźć osoba, która dokarmia zwierzę. Jeśli mamy problem ze złapaniem zwierzęcia, schronisko może wypożyczyć specjalną klatkę łapaczkę - mówi Agnieszka Wiśniewska.
Takie klatki w schronisku są wypożyczane po wpłaceniu kaucji w wysokości 100 zł. Po oddaniu klatki pieniądze zostają zwrócone.
- Sterylizacja to jedyny sposób na rozwiązanie problemu z niekontrolowanym rozmnażaniem zwierząt. Po zabiegu kotki pozostają pod opieką schroniska, a później są wypuszczane w miejsce, w którym były wcześniej. To wszystko dzieje się w obecności osoby dokarmiającej. Chciałabym zwrócić uwagę, że na osobach dokarmiających koty spoczywa odpowiedzialność za ich potomstwo. Powinniśmy zadbać o to, by zwierzęta nie rozmnażały się bez kontroli - dodaje Agnieszka Wiśniewska ze Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Toruniu.
Jak mówi Ustawa o ochronie zwierząt, kotów się nie wyłapuje. Mają one prawo bytować w środowisku, w którym się urodziły.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?