MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Półfinał w zasięgu ręki

Redakcja
Jedna wygrana dzieli siatkarki Budowlanych Volley od uzyskania awansu do półfinału zmagań pierwszej ligi. Już dziś torunianki mogą cieszyć się z gry w najlepszej czwórce
Jedna wygrana dzieli siatkarki Budowlanych Volley od uzyskania awansu do półfinału zmagań pierwszej ligi. Już dziś torunianki mogą cieszyć się z gry w najlepszej czwórce Sławomir Kowalski
Siatkarki Budowlanych Volley Toruń już dziś staną przed szansą zameldowania się w półfinale zmagań pierwszej ligi. W hali przy ul. Bema, o godz. 20, zmierzą się z JB PLKS-em Pszczyna.

Spotkanie odbędzie się oczywiście w hali bocznej, gdyż tego samego dnia, na głównym obiekcie, rywalizować będą jeszcze weterani lekkiej atletyki. Z tego też powodu w mijającym tygodniu przygotowania Budowlanych do sobotniego meczu były utrudnione.

- Rytm treningowy rzeczywiście był zaburzony. Więcej jednak na ten temat nie chcę mówić. Wcześniej powiedziano już sporo - stwierdził Mariusz Soja, trener Budowlanych. - Niestety, do wspomnianych kłopotów dochodzą jeszcze choroby dziewczyn, a dokładniej, przeziębienia. Przez cały tydzień nieobecna była Sylwia Korczak, czyli nasza druga rozgrywająca, co komplikowało nam treningi. Chore były też Roksana Brzóska i Anna Lewandowska. Liczę jednak, że dziewczyny do soboty pozbierają się i ich choroby nie wpłyną na wygląd wyjściowej szóstki, a także naszej gry.

Dodajmy, iż początek sobotniego starcia, w którym torunianki będą niezaprzeczalnymi faworytkami, ustalono na godz. 20.

Dwie szanse

Jeśli jednak dziś w hali przy ul. Bema lepsze okażą się przyjezdne, drugą szansę uzyskania awansu siatkarki Budowlanych Volley mieć będą już jutro, w niedzielę. Rozpoczęcie ewentualnego trzeciego meczu, decydującego o losach ćwierćfinału, nastąpi o godz. 18.

W obozie Budowlanych - co nie jest tajemnicą - wszyscy liczą jednak na to, że trzeci mecz w rywalizacji z Jastrzębiem Borynia PLKS-em Pszczyna w ogóle nie będzie potrzebny.

- Naszym celem jest oczywiście awans do półfinału, bez względu na to, czy osiągniemy go w drugim, czy w trzecim meczu. Jasne jest też to, że liczymy, iż zespół z Pszczyny ogramy już w sobotę - dodał Mariusz Soja.

Nic do stracenia

Przypomnijmy, iż rywalizacja w pierwszej rundzie play off na zapleczu Orlen Ligi toczy się do dwóch zwycięstw, a przed tygodniem, w Pszczynie, torunianki triumfowały przekonująco 3:0 w Pszczynie. Tym razem sztab szkoleniowy Budowlanych spodziewa się jednak o wiele bardziej wyrównanej potyczki.

- Myślę, że zespół z Pszczyny przyjedzie do Torunia zagrać „na dużym ryzyku”, bo nic innego tej drużynie nie pozostało - powiedział trener Soja. - My musimy natomiast wytrzymać siłę natarcia rywalek. Liczę, że zagramy dobry mecz, w dobrym stylu zaprezentujemy się naszym kibicom i uzyskamy awans do półfinału pierwszej ligi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska