<!** Image 3 align=none alt="Image 220689" sub="Zatrzymany mężczyzna
Fot. Policja">
Do zdarzenia, które wstrząsnęło Toruniem, doszło w ostatnią środę. Chłopiec zaatakowany został w okolicach dworca PKS. Policja sprawdza czy aresztowany 25-latek ma na koncie więcej takich czynów.
<!** reklama>
Jak doszło do dramatycznych wydarzeń? Jest środa, około godziny 19, powoli robi się ciemno. Na skwerze przy Dąbrowskiego, niedaleko dworca PKS, 11-letni chłopiec szuka orzechów. Do dziecka podchodzi nieznajomy mężczyzna. Siłą wciąga go w pobliskie krzaki, potem zmusza do czynności seksualnej. Napastnik nie bije chłopca, jedynie szarpie i grozi, że jeżeli powie komuś, co się stało, to znajdzie go i nie tylko jego spotka coś złego.
Kiedy w końcu 11-latkowi udało się uciec, od razu pobiegł do domu i opowiedział o wszystkim rodzicom. Ojciec zawiadomił policję.
Funkcjonariusze, którzy zostali zaalarmowani o przestępstwie około 19.30, potrzebowali kilku godzin, aby na podstawie zeznań i innych dowodów sporządzić rysopis podejrzanego oraz ustalić, kim on może być. Mężczyznę zatrzymali w czwartek o 6 rano w mieszkaniu na toruńskim Podgórzu.
Prokurator przedstawił podejrzanemu między innymi zarzut z artykułu 200 kodeksu karnego mówiącego o tym, że temu, kto doprowadza osoby poniżej 15 roku życia do innych czynności seksualnych, grozi do 12 lat pozbawienia wolności. W zarzucie mowa jest też o użyciu do tego celu przemocy. - Był on już notowany w policyjnych kartotekach jako sprawca rozbojów - mówi Wioletta Dąbrowska z toruńskiej policji.
- Podejrzany podczas przesłuchania częściowo przyznał się do stawianych mu zarzutów - powiedziała „Nowościom” Ewa Janczur, zastępca szefa toruńskiej Prokuratury Rejonowej Centrum-Zachód, która żadnych innych informacji na temat postępowania nie udziela między innymi z powodu charakteru tego przestępstwa. Tymczasem policjanci zapowiadają, że postępowanie wobec 25-latka może nie zakończyć się jedynie na postawieniu mu zarzutów dotyczących przestępstwa przy ulicy Dąbrowskiego w Toruniu. Mogą pojawić się kolejne.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, śledczy sprawdzają, czy może on mieć również związek z podobnym atakiem, do którego doszło w lipcu tego roku na ulicy Lubelskiej w Bydgoszczy. Wtedy ofiarą pedofila był 10-latek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?