Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polski Cukier SIDEn chce sportowego awansu

Krystian Góralski
Krystian Góralski
Rozmowa z Piotrem Barańskim, prezesem MMKS-u Pierników Toruń, zespołu występującego w rozgrywkach pierwszej ligi mężczyzn pod szyldem Polskiego Cukru SIDEn-u.

Rozmowa z Piotrem Barańskim, prezesem MMKS-u Pierników Toruń,  zespołu występującego w rozgrywkach pierwszej ligi mężczyzn pod szyldem Polskiego Cukru SIDEn-u.
<!** reklama>
Udało się zrealizować plan maksimum na ten sezon, czyli awans do czołowej czwórki w rozgrywkach pierwszej ligi mężczyzn. Do zajęcia trzeciego miejsca zabrakło jednak niewiele. Pozostał niedosyt?
Zawsze tak jest. Gdy walczy się o medal, to chce się go zdobyć. Taka jest naturalna kolej rzeczy. Byłaby to taka wisienka na torcie, którą chcielibyśmy mieć. Nie ukrywam jednak, że czwarte miejsce jest dla nas dużym sukcesem. To, co osiągnęliśmy i udało nam się zdobyć jest wartością, którą chcemy polecać i pokazywać w Polsce.

Jaki jest plan zarządu klubu na najbliższe tygodnie?
Zaczynamy od tworzenia optymalnego budżetu. Adekwatnego do możliwości i potrzeb. Mogą być one bardzo duże. Ale zdajemy sobie sprawę, że nie do końca tak się powinno robić. Mamy jakieś doświadczenie. Jesteśmy na etapie rozmów prowadzących do zwiększenia budżetu, bo nie ukrywamy, że chcielibyśmy poprawić ten wynik. Obecnie jest to traktowane w kategoriach chęci. Myślę, że w ciągu tygodnia bardzo sprecyzujemy nasze plany. Do tego stopnia, że będą mówiły o tym, że zamierzamy walczyć o ekstraklasę. Przyznam uczciwie, że podnosząc poprzeczkę nie ma innego celu. Moglibyśmy wprawdzie powalczyć o finał, ale co za różnica czy będziemy na drugim miejscu czy na czwartym? Jedynie taka, że jest się na podium bądź nie. Mówiąc już poważnie - prowadzimy rozmowy mające na celu przygotowanie się do najbliższego sezonu, aby powalczyć w nim skutecznie o awans. Nikt nie zagwarantuje nam wygrania ligi czy wywalczenia awansu, ale będziemy starali się przygotować do najbliższego sezonu tak, aby walczyć o najwyższe cele.

Czy zaproszenie ze strony władz Polskiej Ligi Koszykówki do gry w ekstraklasie po wykupieniu tak zwanej „dzikiej karty” może coś w tej kwestii zmienić?
Zaproszenia w chwili obecnej nie mamy, więc z formalnego punktu widzenia nie ma tematu do rozmowy.

_A gdyby takowe zaproszenie pojawiło się w najbliższym czasie?_Z pozycji klubu niechętnie rozmawiamy na ten temat. Z dwóch prostych powodów. Nie da się stworzyć z roku na rok budżetu nie o walkę na awans, a na grę w ekstralidze, co jest kolejnym krokiem o kilkaset tysięcy złotych. Po drugie, wydaje mi się, że jako klub nie jesteśmy jeszcze do końca przygotowani do tego. Mówię to pod względem organizacyjnym, czyli spółki akcyjnej i pod względem osobowym. To jest jakiś problem. Wielokrotnie powtarzałem, że nie chciałbym robić prowizorki czy czegoś, co byłoby nadbudówką, sztucznym elementem. Chcielibyśmy poważnie podejść do tematu. No i na koniec nie ukrywamy, że najlepszym rozwiązaniem jest sportowy awans. To na pewno jest numer jeden dla nas. Zdajemy sobie jednak sprawę, że zawsze istnieje możliwość wykupienia dzikiej karty. Gdzieś ta opcja jest, ale na pewno na dalszym miejscu.

_Wiadomo już, że w kolejnym sezonie zespół poprowadzi dotychczasowy szkoleniowiec Grzegorz Sowiński. Co zdecydowało o jego wyborze?_Objęcie funkcji pierwszego trenera przez Grzegorza Sowińskiego dało drużynie pewną zmianę. Mogliśmy obserwować inny styl gry, bardziej efektowne akcje czy przede wszystkim skuteczną grę. Każdy mecz był walką o ósemkę. Grzegorzowi się to udało. W ten sposób zdobył nasz kredyt zaufania. Poza tym doskonale go znamy. Jest trenerem od wielu lat. Wcześniej grał w naszym klubie. Wiemy z kim mamy do czynienia. Dlatego też miał pierwszeństwo w rozmowach z nami.

_Po budżecie i trenerze przyjdzie pora na zawodników. Aktualny kontrakt ma tylko kapitan drużyny Łukasz Żytko. Kiedy można się spodziewać kolejnych koszykarzy?_Zgadza się, że aktualny kontrakt ma tylko Łukasz. Odbyliśmy już wstępne rozmowy z wszystkimi naszymi dotychczasowymi zawodnikami. Pytaliśmy o ich odczucia, przemyślenia po sezonie i z nieukrywaną satysfakcją muszę powiedzieć, że nie usłyszałem złego słowa. To tak trochę żartobliwie. Jednak opinie na temat klubu, czy życia w Toruniu zawsze były pozytywne. Z tego jestem zadowolony. A kiedy będą kolejni zawodnicy? Mam nadzieję, że wkrótce o kilku umowach poinformujemy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska