Akcja związana z odwiedzaniem przez polskie dzieci naszego kraju rozpoczęła się z inicjatywy Bractwa Inflanckiego, działającego w Bydgoszczy oraz na terenie całej Polski. Jego członkowie w czasie wędrówek odkryli osadę Polaków w Narowli i Mozyrzu na Białorusi.
Zobacz także: Pszczoły w Młynie Wiedzy [ZDJĘCIA]
- Trzeba przypomnieć, że te tereny były zabrane Polsce podczas jej pierwszego rozbioru, a ludności pochodzenia polskiego znajdowało się tam niewiele - mówi Krystian Frelichowski opiekun grupy z Białorusi oraz krewny błogosławionego Stefana Wincentego Frelichowskiego. - Osoby tam mieszkające potrzebowały wszelkiej pomocy stąd też narodził się pomysł przyjazdu polskich dzieci do Polski - dodaje.
Z wizytą po raz kolejny
Pierwszy tego typu obóz polskich dzieci z Białorusi odbył się w 2009 r., a jego organizacją zajmowali się członkowie Bractwa Inflanckiego. Tegoroczna wizyta jest już piątą z kolei, a niektóre spośród dzieci odwiedziły Polskę po raz czwarty.
Zobacz także: Pszczoły w Młynie Wiedzy [ZDJĘCIA]
- Staramy się im pomóc, aby poznały lepiej ojczyznę swoich dziadków, ale także by doskonaliły język polski, ponieważ w Rosji sowieckiej wszyscy nauczyciele uczący języka polskiego zaginęli, a językiem urzędowym stał się język rosyjski, Z kolei jedyną obowiązującą religią - prawosławie - tłumaczy Krystian Frelichowski.
Przebywająca w Polsce grupa dzieci z Białorusi modli się i śpiewa po rosyjsku, ale podczas zabaw z rówieśnikami z polskich szkół musi używać ich ojczystego języka.
- Chcemy zobaczyć coś, czego nie widzieliśmy w ubiegłych latach, a przede wszystkim poznać historię naszych przodków oraz przypomnieć sobie język polski - mówi Jana z Białorusi, która po raz czwarty odwiedza Polskę.
Tężnie, Gopło i Chełmża
Zobacz także: 997/112. Najważniejsze krymianalno-wypadkowe wydarzenia tygodnia w regionie
W naszym regionie dzieci czeka cała masa atrakcji.
- W Ciechocinku oprócz podziwiania tężni, uczestnicy wycieczki wezmą udział w zajęciach na basenie czy w parku linowym. Oprócz tego zwiedzą Kruszwicę, a także zobaczą park rozrywki w Myślęcinku - mówi Krystian Frelichowski.
Potomkowie Polaków zwiedzą również Inowrocław i Chełmżę. Natomiast w ostatniej chwili pojawił się pomysł wyjazdu do Biskupina czy zamku w Świeciu.
- Fundamentem wycieczki jest przybliżenie im ojczyzny. Widać, że dzieci żyją tym krajem - mówi Krystian Frelichowski. - Mamy tutaj także osoby, które chciałyby w przyszłości studiować w Krakowie lub w Warszawie - dodaje.
Od piernika w góry
Dzieci z Białorusi przyjechały do Polski w ubiegłą sobotę, a na terenie województwa kujawsko-pomorskiego pozostaną do 15 sierpnia. W trakcie wczorajszej wycieczki po Toruniu jej uczestnicy zwiedzili m.in. placówki Muzeum Okręgowego, katedrę toruńską, wieżę ratuszową, zamek krzyżacki, Muzeum Toruńskiego Piernika oraz ogród zoobotaniczny.
Jednak już w przyszłym tygodniu dzieci pochodzące z Białorusi wyjeżdżają na południe Polski.
- Pamiętam jak trzy lata temu pokazałem im Tatry. Wiem, że dzieci bardzo marzyły o wyjeździe w góry. Tym razem jedziemy do Szczyrku, Bielska - Białej, gdzie 18 sierpnia dzieci wyruszą w drogę powrotną na Białoruś - tłumaczy Krystian Frelichowski.
Warto podkreślić, że wszystkie atrakcje w Toruniu zostały udostępnione po ulgowych cenach bądź też w ramach całkowicie bezpłatnych wstępów do obiektów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?