Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porzuciła synka... bo jej przeszkadzał

Alicja Cichocka
Alicja Cichocka
17-latka i jej konkubent, 26-latek z Zabrza zostali zatrzymani na przystanku w Chełmży. Mężczyzna miał prawie promil alkoholu we krwi, dziewczyna była trzeźwa. Prokuratura postawiła im zarzut porzucenia dziecka, za co grozi do trzech lat więzienia
17-latka i jej konkubent, 26-latek z Zabrza zostali zatrzymani na przystanku w Chełmży. Mężczyzna miał prawie promil alkoholu we krwi, dziewczyna była trzeźwa. Prokuratura postawiła im zarzut porzucenia dziecka, za co grozi do trzech lat więzienia KMP TORUŃ
Szok! Siedemnastoletnia matka z Zabrza zostawiła 1,5-rocznego chłopca na parkingu przed remizą strażacką w Chełmży. Zapadał już zmrok, gdy strażacy odkryli przed swoją jednostką porzucony wózek z dzieckiem w środku. Widzieli w swojej karierze wiele, ale to zdarzenie zapamiętają do końca życia.

- Ścisnęło nas w gardle, że ktoś tak mógł potraktować małe dziecko - Wojciech Wojciechowski, dowódca jednostki straży pożarnej w Chełmży, w zawodzie jest od 32 lat, ale podobnego przypadku nie pamięta.

W czwartek, kilka minut po godzinie 16, na placu przed remizą przy jednym ze stojących tam wozów strażacy odkryli porzuconego 1,5-rocznego chłopca w wózku. - Był radosny, skory do zabawy, zbyt mały, żeby zrozumieć, w jakiej sytuacji się znalazł - opowiada dowódca strażaków. Dziecko trafiło od razu do położonego po sąsiedzku komisariatu policji.
[break]

Szybko ustalono, że chłopca porzuciła biologiczna matka, 17-latka i jej 26-letni partner (nie jest ojcem dziecka). Oboje są mieszkańcami Zabrza. Chełmżyńscy policjanci odnaleźli ich na przystanku autobusowym i zatrzymali. Od trzech dni para poszukiwana była przez śląskich policjantów, specjalizujących się w porwaniach opiekuńczych. Opiekunem prawnym dziecka jest babcia chłopca, matka dziewczyny. W poniedziałek, 9 listopada nastolatka wraz z partnerem, jak co dzień wyszła z synem na spacer, ale tym razem nie wróciła.

- Najpierw uspokajała matkę, że jest u znajomych, a dziecko śpi, potem przestała odbierać telefon - informuje Agnieszka Żyłka z Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu.

Do Chełmży para przyjechała odwiedzić rodzinę konkubenta nastolatki. Dlaczego porzucili chłopca?

- W tym czasie i miejscu dziecko im zawadzało - mówi Tomasz Sobczak z Prokuratury Rejonowej Toruń-Wschód, gdzie wczoraj przesłuchano parę i postawiono obojgu zarzuty porzucenie dziecka. W Zabrzu odpowiedzą za zatrzymanie małoletniego. Chłopiec trafił na obserwację do chełmżyńskiego szpitala. Jest w dobrej kondycji. O jego dalszych losach zadecyduje Sąd Rodzinny w Toruniu.

- Dobrze, że nastolatka miała tyle oleju w głowie, żeby zostawić dziecko przed jednostką straży pożarnej, a nie na przykład w parku, bo historia mogła się skończyć bardzo źle - mówią policjanci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska