<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/juchniewicz_zbigniew.jpg" >Pojedziemy A1 od Torunia do Kowala i dalej do Strykowa! To jest pewne i można już odtrąbić sukces, że dalsza część autostrady zostanie ukończona.
Kiedy? To już jest mniej istotne, bo w sumie kogo obchodzi to, że na krajowej „jedynce” w licznych wypadkach giną ludzie.
Nastał kryzys, firmy budowlane upadają niemal jedna po drugiej, więc gospodarcza kolej rzeczy ma swój sens. Że jest on bezsensowny? Kogo to dzisiaj obchodzi? Na przykładzie tych inwestycji najlepiej widać, jak bardzo istotne były rozgrywki piłkarskie w Polsce, gdy autostrady budowano dzień i noc, w niedziele i święta.
<!** reklama>Euro się skończyło, więc można zwolnić tempo i czekać niemal z założonymi rękami, czy obcokrajowcy zbudują nam autostradę i przede wszystkim przetrzymają polski „tumiwisizm”. Jeszcze trzy miesiące temu minister Sławomir Nowak ochoczo w świetle kamer odwiedzał budowaną A2, która była niemal najświętszym priorytetem, teraz z nieznanych powodów siedzi w zaciszu swojego gabinetu i złowieszczo milczy.
Wbrew gospodarczej logice, zamiast jak najszybciej finalizować budowę, otwierać autostradę i zarabiać na niej, trwa jakaś cicha walka o kompetencje, uzgodnienia czy harmonogramy.
Powtarza się scenariusz, jaki przerobiono na autostradzie A2 pomiędzy Koninem a Strykowem, gdy przez kilka lat przejazd był darmowy, bo GDDKiA nie rozpisała przetargu na budowę miejsc poboru opłat, stacji paliw i parkingów. Stracono miliardy złotych, których dziś zabrakło.
A może, panie i panowie parlamentarzyści, to byłby dobry temat dla komisji śledczej?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
