Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Posłowie mocno o bydgoskim projekcie: „niechlujność porażająca”, „nie wykazuje się spójnością i konsekwencją”

Redakcja
- Sprawa autonomii uczelni jest rzeczą zupełnie podstawową. Wynika to w sposób oczywisty z konstytucji - powiedział prof. Aleksander Bobko, wiceminister nauki, przedstawiając rządowe stanowisko w sprawie UMK
- Sprawa autonomii uczelni jest rzeczą zupełnie podstawową. Wynika to w sposób oczywisty z konstytucji - powiedział prof. Aleksander Bobko, wiceminister nauki, przedstawiając rządowe stanowisko w sprawie UMK Piotr Smoliński /Polska Press
Nawet parlamentarzyści niezwiązani z Toruniem wytykali projektodawcom liczne braki w dokumencie dotyczącym utworzenia bydgoskiej uczelni na bazie Collegium Medicum UMK.

[break]
Blisko trzy godziny posłowie dyskutowali o obywatelskim projekcie utworzenia uniwersytetu medycznego w Bydgoszczy poprzez rozdzielenie Collegium Medicum od Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. Projekt zaprezentował poseł Zbigniew Pawłowicz (PO), przedstawiciel Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej.

PiS mocno przeciw

Po ponadpółgodzinnym wystąpieniu posła Pawłowicza stanowiska zaprezentowali przedstawiciele poszczególnych klubów parlamentarnych. Była to jednocześnie okazja do symulacji, jakie szanse ma wniosek, gdyby w przyszłości doszło do głosowania.

Kluczowa dla przyszłości inicjatywy była opinia PiS-u, który ma większość w Sejmie.

- Jeśli dyskutujemy o tej sprawie, utworzeniu uniwersytetu medycznego, powinniśmy zaznaczyć, że ten rok 2004 to jest moment, w którym Akademia Medyczna ze względów formalnych miała wielką trudność, ponieważ traciła podstawy ku temu, aby dalej móc funkcjonować jako Akademia Medyczna, nie mając odpowiedniej liczby pracowników - przedstawił w imieniu klubu Włodzimierz Biernacki (PiS), na co dzień pracownik naukowy Uniwersytetu Jagiellońskiego. - Komfortowa obecnie sytuacja Collegium Medicum, posiadanie wystarczającej liczby pracowników naukowych do funkcjonowania w ramach ewentualnej akademii medycznej jest stanem wypracowanym przez te lata, od kiedy Collegium Medicum funkcjonowało w ramach UMK.

Jednocześnie PiS poparł wniosek o skierowanie projektu do Komisji Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

PO ustami Torunia

W imieniu PO, a więc partii, która rozpętała w Bydgoszczy akcję zbierania podpisów pod wnioskiem o utworzenie medycznej uczelni w Bydgoszczy, stanowisko prezentował Tomasz Lenz, poseł z Torunia, a więc siłą rzeczy przeciwnik tworzenia bydgoskiej uczelni kosztem UMK.

- Największą przeszkodą w realizacji projektu jest zasada autonomii uczelni, potwierdzona w prawie o szkolnictwie wyższym - stwierdził na wstępie poseł Lenz.

I na obalenie tezy o braku dynamiki w rozwoju Collegium Medicum UMK w ostatnich latach, wyliczał twarde dane o inwestycjach uniwersytetu w ośrodek akademicki w Bydgoszczy.

Wielu posłów PiS wyrażało wątpliwości co do przedstawionego projektu. Ich głos jest o tyle ważny, że były to często pracownicy rozmaitych ośrodków akademickich, niezwiązani zarówno z Toruniem, jak i z Bydgoszczą.

- Obowiązujące przepisy polskiego prawa rangi ustawowej nie zawierają podstaw do podziału akademickich uczelni publicznych. A więc bez zmiany przepisów prawa nie jest obecnie możliwe na podstawie prawa o szkolnictwie wyższym utworzenie uczelni na bazie uczelni już istniejącej - zwrócił uwagę Wojciech Murdzek, poseł PiS z Wałbrzycha. - W związku z tym pytam, czy będzie precedensem dokonanie tego incydentalną, tak można określić, specustawą? Poziom skomplikowania tego procesu oznacza konieczność wprowadzenia wyjątkowych regulacji w praktycznie wielu dziedzinach związanych z funkcjonowaniem uczelni.

- Projektowana ustawa nie wykazuje się spójnością i konsekwencją - stwierdziła z mównicy Lidia Burzyńska (PiS, z Częstochowy).

O skomplikowanym procesie mówił także prof. Aleksander Bobko, wiceminister nauki, były rektor Uniwersytetu Rzeszowskiego.

- Chciałbym zwrócić uwagę, że stopień komplikacji ewentualnej operacji jest dużo większy niż można by wywnioskować, czytając samą ustawę - podkreślił przedstawiciel rządu.

Wielu z zabierających głos wskazywało na brak rozwiązań konkretnych problemów. Poseł Jerzy Wilk (PiS, Elbląg) zwrócił uwagę na umowy międzynarodowe wynikające m.in. z realizacji programu Erasmus oraz kwestie odpłatności za usługi edukacyjne w przypadku przymusowej zmiany uczelni przez studentów, czy kłopoty z dokumentacją przebiegu studiów.

Uprawnienia od nowa

Lidia Burzyńska i Bernadeta Krynicka zwróciły uwagę na zagadnienia kadrowe. Pracownicy nie mogą z automatu odejść do nowej uczelni, a wraz z nimi uprawnienia poszczególnych wydziałów. Nowa uczelnia musiałaby wystąpić o ich nadanie do ministerstwa.

Dyskusje w tej sprawie trwały blisko trzy godziny. Obradom bacznie przyglądała się licznie zgromadzona reprezentacja z Bydgoszczy z prezydentem Rafałem Bruskim na czele.

Jeszcze przed posiedzeniem Tomasz Lenz z PO wskazywał, że dobrym obyczajem Sejmu obecnej kadencji jest kierowanie projektów obywatelskich po pierwszym czytaniu do pracy w sejmowych komisjach merytorycznych. Kiedy wicemarszałek Stanisław Tyszka zaproponował przekazanie bydgoskiego projektu do Komisji Nauki i Szkolnictwa Wyższego, z sali padła propozycja, żeby nad dokumentem pochyliła się także Komisja Zdrowia.

Głosowanie w sprawie skierowania projektu do komisji nastąpi dopiero podczas następnego posiedzenia Sejmu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska