Potrzeba wielkich uszu

Park Miejski przy ulicy Bydgoskiej w Toruniu ma odzyskać blask z okresu międzywojennego. Wszystko to w ramach projektu przygotowanego z udziałem mieszkańców.

<!** Image 3 align=none alt="Image 180621" sub="Mieszkańcy swoje uwagi do planu rewitalizacji parku mogli przekazać podczas czwartkowego spotkania konsultacyjnego Fot. Adam Zakrzewski">Projekt pierwszego etapu zmian w parku był konsultowany z mieszkańcami w czwartek wieczorem na spotkaniu zorganizowanym przez Urząd Miasta, Pracownię Zrównoważonego Rozwoju i Stowarzyszenie Bydgoskie Przedmieście.

- Projekt obejmuje uzbrojenie terenu w wodę i odprowadzenie ścieków, dwa place zabaw, scenę parkową, boisko sportowe, oświetlenie i monitoring – mówi Szczepan Burak, dyrektor Wydziału Środowiska i Zieleni Urzędu Miasta. - Oprócz tego planujemy modernizację fontanny, remont groty i kaskady wodnej, zakup i instalację mebli parkowych, stołów szachowych i do piłkarzyków, remont części alej i toru saneczkowego, modernizację ścieżki rowerowej w pobliżu skarpy wzdłuż Martówki, dwa pawilony gospodarcze z samoczyszczącymi toaletami i kilka miejsc parkingowych w pobliżu kościoła. Kolejne części projektu będą realizowane po następnym planowaniu budżetu europejskiego na lata 2014-2020. Do 2013 roku zakończymy więc pierwszy etap rewitalizacji.

<!** reklama>Wśród najważniejszych nowych elementów, które pojawią się w parku będą samoczyszczące toalety z elewacją stylizowaną na mur pruski oraz scena parkowa i modernizacja fontanny. Wokół tej ostatniej ustawione będą ławeczki zaprojektowane na podstawie historycznych rysunków, ławki do leżenia i zadaszone miejsca na wypadek deszczu. Nad wszystkim ma czuwać nowe oświetlenie i monitoring. Planowane jest także powołanie nadzoru nad obiektem.

Obecnie do projektu nie można już wprowadzać zmian, choć pojawiły się liczne uwagi do zastosowanych rozwiązań.

<!** Image 4 align=none alt="Image 180624" sub="Tak w przyszłości ma wyglądać wejście do parku wiz.: nadesłana">- Jesteśmy bardzo zadowoleni z samego procesu konsultacji – mówi Paweł Kołacz, prezes Stowarzyszenia Bydgoskie Przedmieście. - To europejska norma, jeśli chodzi o sposób zaangażowania mieszkańców, bo to oni wskazują rozwiązania, a nie tylko opiniują „tak lub nie”. Z samego projektu jesteśmy zadowoleni tak na 3 z plusem, dlatego cieszę się, że jest etapowość inwestycji. Jeśli autentycznie będzie można weryfikować to, co się w niej dzieje, to znaczy, że będzie można ją poprawiać.

Mieszkańcy domagali się zgodnie umiejscowienia w parku restauracji i kawiarni. Ich obawy wzbudził też niewielki skatepark, który według nich nie spełni oczekiwań jego użytkowników i nie będzie pasował do przestrzeni parkowej. Te uwagi będzie można jednak zgłaszać przy okazji opracowywania nowego projektu.

<!** Image 5 align=none alt="Image 180624" sub="Grutowną modernizację przejdzie fontanna i teren wokół niej wiz.: nadesłana">- Niepotrzebnie nazywamy w Toruniu rewitalizacjami projekty remontowe - zauważa prezes Kołacz. - Czy budowa ulicy i chodnika na ul. Mickiewicza jest rewitalizacją? Nie jest. Dopiero w przypadku parku mamy szansę zrewitalizować przestrzeń, ożywić ją tak, jak chcemy, tak, by ludzie mogli robić to, na co mają ochotę. Jeśli urzędnicy i projektanci chcą park zrewitalizować, muszą się wsłuchać w nasze uwagi. Jak to powiedział jeden z uczestników, muszą mieć wielkie uszy.

Pięć firm chce za dużo

• Miasto ogłosiło już przetarg na rewitalizację parku. Zgłosiło się pięć firm z cenami od prawie 5,9 mln zł do 9,8 mln zł. Magistrat zarezerwował zaś na ten cel 4,9 mln zł
• Prawdopodobnie przetarg zostanie powtórzony, z wyższą kwotą..