W ubiegły czwartek MZK przeprowadziło wreszcie próbny przejazd tramwaju po nowym torze na odcinku pomiędzy ulicą Szumana a ulicą Warszawską. Wszystko poszło zgodnie z planem i dzięki temu pierwsze tramwaje wznowiły po przerwie swoje kursy.
[break]
Linie nr 1 i 5 nadal poruszają się w obu kierunkach tylko po jednym torze - wahadłowo. W związku z przeniesieniem kursów na drugi tor pasażerowie mają do dyspozycji nowy przystanek typu wiedeńskiego na ul. Szumana (kierunek Olimpijska), a na placu św. Katarzyny nadal zlokalizowany jest przystanek tymczasowy (w kierunku centrum). Z kolei z przystanku na ulicy Traugutta jeździmy w obu kierunkach.
Jednocześnie ruszyły prace nad kolejnym torem. Dotychczasowy został rozebrany, a dziś rozpoczęło się przygotowanie konstrukcji nowego torowiska. Trwa także montaż nowych słupów trakcyjno-oświetleniowych. Warto zwrócić uwagę, że elementy trakcji nie będą już przytwierdzone do budynków wzdłuż torowiska. Wkrótce rozpocznie się też montaż kładki przy nowym węźle przesiadkowym.
Na tym nie koniec zmian. Od dziś - po raz kolejny na wniosek pasażerów - urzędnicy wprowadzili korekty w rozkładach jazdy. Tym razem chodzi o linie autobusowe nr 17, 21 i 35. Podobnych zmian „na życzenie” było w ostatnich miesiącach
sporo. Czy to oznacza nową, stałą już politykę władz miasta?
- Wpływa do nas wiele różnych wniosków, które przekazujemy do organizatora transportu zbiorowego, czyli Urzędu Miasta. Każdy wniosek jest analizowany. Trzeba pamiętać, że najmniejsza nawet zmiana wpływa na ruch na całej trasie danej linii. Bywa, że istnieje zagrożenie utratą koordynacji z innymi liniami, które w pewnej mierze mogą się uzupełniać. Z tego powodu jest to proces skomplikowany. Zawsze jednak staramy się, by komunikacja była bezpieczna, punktualna i zgodna z oczekiwaniami pasażerów - mówi Paweł Trawiński z MZK.
Jedną z oczekiwanych przez pasażerów zmian była możliwość samodzielnego otwierania drzwi w pojazdach do tego przystosowanych. Chodziło o to, by niepotrzebnie nie wychładzać tramwajów i autobusów. Nowinkę wprowadzono z początkiem roku. Jak sprawdza się po dwóch miesiącach funkcjonowania?
- W ostatnim czasie nie otrzymywaliśmy żadnych sygnałów negatywnych - zapewnia Paweł Trawiński. - Początkowo uwagi rzeczywiście były, ale wszystko zostało wyjaśnione. Pasażerowie w większości już oswoili się z tym rozwiązaniem, a to ma kluczowe znaczenie. Torunianie przyzwyczajają się też do samodzielnego otwierania drzwi, korzystając z nowych swingów, w których taka możliwość jest standardem. W marcu zapadną decyzję, czy przedłużamy ten pomysł, czy może będzie on obowiązywał całorocznie.
Nie tylko wychładzanie
- Wprowadzenie samodzielnego otwierania drzwi sprawdza się nie tylko zimą, kiedy chcemy ograniczyć wychładzanie pojazdów.
- Część taboru Miejskiego Zakładu Komunikacji, m.in. wszystkie swingi i najnowsze autobusy, wyposażone są w klimatyzację. Jej efektywność jest większa, gdy drzwi i okna w pojeździe są zamknięte.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?