Sezon grzewczy trwa. Od początku września straż pożarna kilkukrotnie wyjeżdżała do zdarzeń bezpośrednio z nim związanych. Najczęściej chodzi o ulatniający się tlenek węgla oraz pożar sadzy w kominach. W czterech ostatnich miesiącach ubiegłego roku wyjazdów do tego drugiego zdarzenia było dwanaście, a dziesięć razy więcej badano stężenie czadu.
- Poszkodowane zostały cztery osoby, ale na szczęście wszystkie niegroźnie - mówi mł. bryg. Piotr Kołtacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Grudziądzu. - Groźniej bywało już w tym roku. Na jego początku przewieziono do szpitala lekko zatrute cztery osoby (dwoje dorosłych i dzieci) z budynku przy Drodze Pomorskiej. Z kolei dwa miesiące później doszło do niebezpiecznego pożaru sadzy w kominie w Rogóźnie. W czasie jego trwania konstrukcja komina pękła i pożar rozprzestrzenił się na krokwie. Na szczęście ogień szybko ugaszono, lecz straty wyniosły ponad pięć tysięcy złotych.
W obecnie trwającym nowym sezonie grzewczym jeszcze takich zdarzeń - na szczęście - nie odnotowano, ale strażacy wolą dmuchać na zimne. I cały czas alarmują, przypominając, że powstające w tym okresie pożary mogą być dla mieszkańców szczególnie niebezpieczne.
- Zwłaszcza gdy zapadają po zmroku lub w godzinach nocnych - uczula st. bryg. Leszek Głowacki, komendant miejski grudziądzkiej straży pożarnej. - Najczęstsze przyczyny tych pożarów to nieostrożne obchodzenie się z ogniem, niewłaściwe użytkowanie urządzeń i instalacji grzewczych, a także pozostawianie bez dozoru włączonych urządzeń, służących do ogrzewania pomieszczeń.
Przestrzeganie przepisów przeciwpożarowych spoczywa na lokatorach, natomiast za stan techniczny budynku i instalacji odpowiadają właściciele lub zarządcy nieruchomości. Tym pierwszym nie wolno - bez zgody drugich - dokonywać jakichkolwiek zmian w instalacjach. Muszą oni za to udostępniać te instalacje specjalistycznym firmom, dokonującym badań i pomiarów.
- Jeszcze większym zagrożeniem od pożarów w budynkach jest mogący wydobywać się z przewodów kominowych, dymowych i spalinowych oraz z nieszczelnych palenisk i piecyków gaz - przypomina komendant Głowacki. - Najczęstszą przyczyną zatrucia nim jest nieprzestrzeganie zasad bezpieczeństwa oraz pewnych obowiązków, związanych z odpowiednim użytkowaniem instalacji elektrycznych i wentylacyjnych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?