Toruńska prokuratura dziś umorzy śledztwo w sprawie pożaru w toruńskim Drosedzie. Nie udało się ustalić bezpośrednich winowajców.
Przypomnijmy, że ogień strawił zakład pod koniec stycznia tego roku. Spaliła się jego większa część, w tym hala produkcyjna. W efekcie pracę straciło kilkaset osób. Tylko część z nich znalazła zatrudnienie w innych firmach należących do koncernu. Pozostałych objęły zwolnienia grupowe.
Prokuratura nie znalazła dowodów na to, że ktoś specjalnie podłożył ogień.
Choćby dlatego, że, jak już informowaliśmy, biegły z zakresu pożarnictwa uznał, że przyczyną pożaru było nieumyślne zaprószenie ognia w magazynie, do którego miało dostęp wielu pracowników i pewnie jeden z nich spowodował zniszczenia. Np. poprzez rzucony niedopałek papierosa. W tym miejscu znajdowało się wiele łatwopalnych materiałów. Między innymi papierowe i tekturowe opakowania, co ułatwiło powstanie pożaru.
<!** reklama>Prokuraturze nie udało się jednak ustalić bezpośredniego winowajcy. Z tego powodu śledztwo w tej sprawie zostało wczoraj umorzone.
Kierownictwo zakładu planuje przywrócenie produkcji w miejscu zgliszcz. Zakończyło się już ich porządkowanie.
Obecnie w Drosedzie trwają działania zmierzające do wyburzenia pozostałości po spalonych obiektach. Kierownictwo firmy planuje, że w ich miejsce powstaną całkiem nowe hale z nowocześniejszymi niż poprzednio rozwiązaniami technologicznymi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?