Sternik żółto-niebieskich dymisję złożył blisko dwa tygodnie temu. Od tego czasu wiele osób próbowało go przekonać do zmiany zdania. Niestety, nieskutecznie.
[break]
- Odchodzę z powodu braku zrozumienia z właścicielem klubu - powiedział krótko o powodach rezygnacji Marcin Wróbel.
35-letni były już prezes spotkał się także z drużyną. Piłkarze liczyli, że zostanie na swoim stanowisku.
- Usłyszałem wiele ciepłych słów - dodaje Wróbel. - Brzmi to nieskromnie, ale utwierdziłem się, że klub był dobrze prowadzony, a zawodnicy mieli stworzone dobre warunki.
Po rezygnacji sternika władzę w piłkarskiej spółce obejmie prokurent - Maciej Jóźwicki, który jest także jej właścicielem .
- Jeszcze przez kilka dni będę pracował dla klubu, bo muszę „pozamykać” sprawy, które rozpocząłem. Za nowe już nie odpowiadam - wyjaśnił Marcin Wróbel.
Były piłkarz rządy w piłkarskiej spółce objął na początku stycznia ubiegłego roku. Przez pierwsze sześć miesięcy zaczął ratować finanse klubu oraz trzecioligowy byt drużyny. Niestety, degradacji do niżej klasy rozgrywkowej nie udało się uniknąć. Zabrakło niewiele - zaledwie jednego zwycięstwa więcej.
Ta sytuacja nie zraziła Wróbla. Jego drużyna od początku czwartoligowych zmagań pewnie kroczy po awans. Jest bardzo blisko osiągnięcia założonego celu.
- Pewnie, że żal się rozstawać - kończy Marcin Wróbel, odchodzący prezes Elany. - Przez wiele lat reprezentowałem ten klub, a przez ostatnie 15 miesięcy byłem prezesem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?