Priorytety są inne

Dzisiaj o godz. 18.30 w hali Spożywczaka zawodniczki Energi Toruń zagrają w pierwszym meczu 3. rundy Pucharu Polski kobiet. Ich rywalkami będzie ekipa AZS-u Gorzów Wlkp.

<!** Image 2 align=none alt="Image 183731" sub="Julie Page (nr 45) nie będzie miała już okazji do walki m.in. z Tatum Brown (nr 13) Fot.: Adam Zakrzewski">Ekipa prowadzona przez Dariusza Maciejewskiego w minionym sezonie zdobyła brązowe medale mistrzostw Polski. W obecnych rozgrywkach wydawało się, że również ma szanse na czołową lokatę. Po obfitującym w emocje spotkaniu ligowym w Toruniu drużyna AZS-u pokonała Energę 63:61.

Osłabione rywalki

Dzisiaj pojawi się w Toruniu jednak znacznie osłabiona. Z powodów finansowych z zespołem pożegnała się już amerykańska środkowa Tatum Brown. Wciąż nie trenuje Szwedka Chioma Nnamaka, której agent szuka innego klubu. Na dodatek z powodu ciąży karierę zawiesiła Katarzyna Dźwigalska.

Wobec tych osłabień potencjał zespołu znacznie się obniżył. Widać to było chociażby podczas ostatniego meczu ligowego. Gorzowianki uległy w Bydgoszczy miejscowemu Artego 66:76.

Trzeba jednak pamiętać, że w ekipie AZS-u nadal występują takie koszykarki jak: Allison Smalley, Paris Johnson, Lyndra Weaver, Agnieszka Skobel czy Agnieszka Kaczmarczyk.

<!** reklama>

- Oczywiście spróbujemy pokonać rywalki - przyznał trener Energi Elmedin Omanić. - Rozgrywki Pucharu Polski nie są jednak dla nas priorytetem. Ważniejsza jest liga. Dlatego zagramy z AZS-em, a już od środy będziemy myśleć o spotkaniu z Wisłą Kraków.

Rewanż za tydzień

Rewanż w Gorzowie zaplanowany jest na kolejny wtorek, 17 stycznia o godz. 18.

Zwycięzca tej pary o awans do turnieju Final Four zmierzy się z lepszym z pary Tęcza Leszno - ŁKS Łódź (pierwszy mecz w Lesznie, w środę o godz. 18).

W finałowym turnieju miejsce z urzędu mają zespoły, które rywalizują w rozgrywkach euroligi, czyli Wisła Kraków, CCC Polkowice i Lotos Gdynia.