O tej historii stało się głośno, kiedy w sieci pojawiły się wpisy ostrzegające przed pasażerami czarnego audi, którzy mieli w Łążynie jeździć za nastolatkami, a 15-letnią dziewczynę mieli próbować wciągnąć do auta.
Apele o ostrożność pojawiły się również na internetowych stronach okolicznych szkół. Nastolatka została zaatakowana około godziny 7, w drodze na lekcje. Gdy szła na przystanek autobusowy, miało za nią jechać jakieś audi.
**
Zobacz również: Ceny węgla w Toruniu. Jakie i skąd podwyżki**
Siedzące w nim osoby miały próbować wciągnąć nastolatkę do auta w centrum wsi. Ktoś z jadących samochodem złapał ją za rękę, ale dziewczynie na szczęście udało się uciec i wbiec na jedną z pobliskich posesji.
Sprawcy nie wykryto
Rodzina 15-latki zgłosiła to zdarzenie na policję. Postępowanie prowadzone było w kierunku popełnienia przestępstwa z artykułu 191 Kodeksu karnego mówiącego o tym, że „kto stosuje przemoc wobec osoby lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia innej osoby do określonego działania, zaniechania lub znoszenia podlega karze więzienia do 3 lat”.
Postępowanie w tej sprawie zostało jednak umorzone z powodu niewykrycia sprawców. Zostało też wpisane do rejestru przestępstw, co oznacza, że cały czas pozostaje w tak zwanym zainteresowaniu policji.
- Po tamtym zdarzeniu z października ubiegłego roku nie zanotowaliśmy w Łążynie lub okolicy tej miejscowości innych, podobnych sytuacji - mówi Wioletta Dąbrowska z toruńskiej policji.
Przeczytaj również: Najśmieszniejsze zdjęcia z Google Street
Kilka dni temu pisaliśmy natomiast o zdarzeniu, do którego doszło w miejscowości Kikół w pobliżu Lipna. Częściowo nagi (od pasa w dół) mężczyzna jadący ciemnym samochodem zatrzymał się na jednej z ulic tej miejscowości i zaproponował idącej do domu 13-latce, aby wsiadła do jego auta. Nastolatka uciekła, ale zapamiętała część numeru rejestracyjnego samochodu. Po kilku godzinach od zawiadomienia o tym zdarzeniu, policja zatrzymała 42-letniego mężczyznę z okolic Krakowa. Usłyszał zarzut prezentowania treści pornograficznych nieletniej.
Czas i odległość
Czy ten mężczyzna może mieć związek ze zdarzeniem w Łążynie? Śledczy jak zwykle nie wykluczają żadnej możliwości, ale za tym, że tak nie jest, przemawia, ich zdaniem, wiele przesłanek. Jedna to czas - oba zdarzenia dzieli kilka miesięcy. Druga to odległość - Kikół jest oddalony od Łążyna o około 60 kilometrów. Poza tym sposób działania podejrzanych był inny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?