Promotor Usyka podejrzewa Fury'ego o oszustwo: „Wideo przedstawiające kontuzję nie jest jednoznaczne”

Zaplanowana na 17 lutego walka Ołeksandra Usyka (21-0, 14 KO) z Tysonem Furym (34-0-1, 24 KO) została przełożona ze względu na kontuzję, której Brytyjczyk miał doznać podczas sparingu treningowego.

Niedawno popularny analityk boksu z USA Paul Malignaggi wyraził opinię, że walka o tytuł absolutnego mistrza wagi ciężkiej została celowo przerwana przez Brytyjczyka Fury'ego.

Podczas sparingu odbytego w piątek, 2 lutego, z Chorwatem Agronem Smakicim „Gypsy King” otrzymał głębokie rozcięcie. Brytyjskiemu bokserowi założono 11 szwów na łuku brwiowym.

Swoje wątpliwości co do skaleczenia Brytyjczyka wyraził także promotor ukraińskiego mistrza WBA, WBO, IBF Usyka Ołeksandr Krasiuk. Szef grupy K2 Promotions przekazał także informację o „świeżym” zdjęciu fizycznej formy Fury’ego.

– Widziałem film o kontuzji. To całkowicie nieprzekonujące wideo. Wraz ze zdjęciem, które zamieścił Tyson, na którym jest w dobrej formie. Tyson jest na nim za chudy. Ludzie mówią, że to zdjęcie zostało zrobione trzy lata temu. Sam nie mogę tego udowodnić. Jest tylko zdjęcie Fury'ego i Dmitry'ego Sality sprzed trzech lat – Tyson ma na sobie te same majtki. Ale kto wie? Może przez trzy, cztery lata nosi tylko te majtki?

– powiedział Krasiuk w wywiadzie dla Boxing News.

Promotor Usyka powiedział także, że nie otrzymał opinii medycznej o skaleczeniu Fury'ego, ale potwierdzili to saudyjscy organizatorzy otrzymali potwierdzenie lekarskie, z której wynikało, że „Król Cyganów” potrzebuje 2-3 miesięcy na powrót do zdrowia.

O tytuł absolutnego mistrza świata wagi ciężkiej Usyk vs. Fury będą walczyć 18 maja w stolicy Arabii Saudyjskiej Rijadzie.

Saudyjczycy ubezpieczyli się obecnie na wypadek przyszłych zdarzeń siły wyższej. Jeśli Fury po raz kolejny odwoła walkę, będzie musiał zapłacić 10 milionów euro. Takie same przyjął również Usyk.