Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Propozycja dyrekcji nie do odrzucenia

Mariola Lorenczewska
Mariola Lorenczewska
Salowe z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu są rozgoryczone. Znalazły się na „czarnej liście” pracowników, którym zaproponowano obniżkę pensji. Nie tylko one.

Salowe z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu są rozgoryczone. Znalazły się na „czarnej liście” pracowników, którym zaproponowano obniżkę pensji. Nie tylko one.

- Wszystko jest coraz droższe a nam obniżają drastycznie pensje. Jak się nie zgadzasz, to do widzenia - denerwują się proszący o anonimowość pracownicy Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego na Bielanach. - Szpital chce pozbyć się całego najniższego personelu. Ludzie się boją. Związki zawodowe umywają ręce, inspekcja pracy nie pomaga. Ci pracownicy, którzy się zgodzili, zostaną wchłonięci przez firmę sprzątającą. Kilka osób zostanie automatycznie zwolnionych.

<!** reklama>Okazuje się, że zmiany warunków płacy dotyczą 114 osób tzw. najniższego personelu, czyli oprócz salowych, także innych pracowników obsługi. Niektórzy mieli podpisać zgodę na obniżenie pensji, np. z 1500 zł netto na 1386 zł brutto.

- Ale zmiany wynagrodzeń są zarówno w dół, jak i w niektórych przypadkach w górę - podkreśla dr Sławomir Badurek, rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu. - Część pracowników miało bowiem pensję wyższą niż osoby na analogicznych stanowiskach, co było nieuzasadnione i dlatego zostało to zrównane do najniższej krajowej. Wszystko odbyło się na zasadzie wypowiedzenia dotychczasowych warunków płacy. Można to zaakceptować, albo się nie zgodzić. W ilu przypadkach skończy się rozwiązaniem umów o pracę, tego nie wiem. Jeśli chodzi o okres wypowiedzenia, różnie to wygląda, w zależności od tego, czy umowa była na czas nieokreślony czy określony.

Doktor Sławomir Badurek nie kryje, że zmiany obejmujące tylko tzw. personel pomocniczy są częścią długofalowej polityki szpitala. Po prostu placówka będzie chciała niektóre usługi zapewniać poprzez zewnętrzne duże firmy, co już w dużym zakresie się dzieje.

Co na to związki zawodowe?

- Pensje zostały bardzo obniżone. Ci, którzy dostali wypowiedzenia warunków płacy, mają czas, żeby się zastanowić. Jeśli nie przyjmują nowych warunków, to chyba jest to jednoznaczne z rezygnacją. Wystosowaliśmy w tej sprawie pismo do dyrekcji - mówi Beata Aleksandrzak, przewodnicząca „Solidarności” w WSzZ, która podkreśla, że ta występuje tylko i wyłącznie w imieniu członków związku, czyli kilkunastu osób, które dostały propozycję obniżenia pensji.

Katarzyna Pietraszak, rzeczniczka Okręgowej Inspekcji Pracy w Bydgoszczy twierdzi:

- Pracodawca ma prawo zmienić wysokość wynagrodzenia pracownikom. Pracownik może się na to zgodzić albo nie. W okresie wypowiedzenie może zmienić zdanie. Zawsze można iść do sądu pracy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska