Kobieta zdecydowała się na współpracę z policją, ponieważ uznała, że 1000 złotych miesięcznej opłaty za rzekomą ochronę nie wiąże się z niczym innym jak tylko wyłudzaniem od niej pieniędzy. A wiedziała, że „panienki”, które odmawiały płacenia, były bite, okradane z gotówki względnie biżuterii.
Nie mogły zarabiać
- Podejrzani uniemożliwiali prostytutkom, które odmawiały płacenia za ochronę, zarobku - tłumaczy Wojciech Fabisiak, rzecznik Prokuratury Okręgowej we Włocławku.
Na elewacjach i w klatkach schodowych domów, gdzie „oporne” kobiety oferowały swoje usługi, pojawiały się obraźliwe napisy o profesji, którą się zajmują.
Zdarzały się także przypadki podpalenia drzwi takich agencji. To wszystko powodowało, że wynajmujący kobietom lokale, pod presją innych lokatorów czy zarządców domów, wypowiadali umowy.
Sześciu oskarżonym w tej sprawie, wśród których jest czterech mężczyzn i dwie kobiety, postawiono więc - oprócz zarzutów czerpania korzyści z nierządu - również dotyczące wymuszeń rozbójniczych.
Do 10 lat więzienia
Grozi im za to 10 lat pozbawienia wolności. To znacznie więcej, niż za czerpanie zysków z prostytucji, która zagrożona jest kara do lat 3. Takie sprawy rzadko trafiają do sądu. W 2013 roku w całej Polsce wszczęto 153 takie postępowania.(wap)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?