Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przy Chłopickiego zginęło dwoje ludzi. Tuż obok wydarzyć się może podobna tragedia

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
W tym budynku nikt nie powinien mieszka - twierdzi Andrzej Seroczyński, rzecznik toruńskiej straży pożarnej
W tym budynku nikt nie powinien mieszka - twierdzi Andrzej Seroczyński, rzecznik toruńskiej straży pożarnej Grzegorz Olkowski

- Następni spalimy się my - mówią lokatorzy „Belwederu”, sąsiedzi spalonego w ostatni czwartek domu przy ulicy Chłopickiego 12. Twierdzą, że Zakład Gospodarki Mieszkaniowej ich ignoruje. Ale sami nie są bez winy.
[break]

W Forcie św. Jakuba, potocznie nazywanym „Belwederem”, przy ul. Sowińskiego mieszkają obecnie 24 rodziny. Kiedyś lokatorów było dwa razy więcej, ale miasto systematycznie ich wykwaterowuje. Zostali lokatorzy z wyrokami eksmisyjnymi, socjalni oraz ludzie bez prawa do zajmowania lokalu.

Tego, co kryje wnętrze fortu, nie da się opisać. W rozległych piwnicach i komórkach leżą tony szmat, kartonów, puszek po farbach, meble i dywany. Sufity się zarywają, tynk odpada ze ścian, grasują szczury. Smród ze wspólnych WC na korytarzach jest niewyobrażalny.

- W tym budynku nikt nie powinien mieszkać. To jest nora, do tego niebezpieczna - mówi Andrzej Seroczyński, rzecznik toruńskiej Straży Pożarnej.

Był tutaj na kontroli, raportował sytuację ADM-owi w 2009 roku. Strażacy interweniowali w „Belwederze” już niejednokrotnie. Ostatnio w maju br., gdy zagrożenie stworzył lokator... wypalający kable. W 2011 roku gasili ogień w piwnicy. Przyczyna: podpalenie śmieci. Wcześniej wzywani byli do gazu ulatniającego się z butli propan-butan, których w „Belwederze” używać nie wolno.
Iwona Sujkowska, 57-letnia przewodniczka po Toruniu, zajmuje lokal socjalny w „Belwederze” od kilku lat. Pokazuje teczkę korespondencji z ZGM-em, a także ostatnią z wiceprezydentem Zbigniewem Rasielewskim. Pod niektórymi petycjami podpisywali się wszyscy lokatorzy. Na przykład pod pismem z maja, w którym domagali się „kompleksowego i rzetelnego przeglądu przewodów kominowych”.

- W sierpniu byłam przyjęta przez wiceprezydenta. Alarmowałam, że niedługo może dojść do tragedii. I wykrakałam, tyle że zapaliło się po sąsiedzku - mówi.

Co na to miasto?

- Odpady wielkogabarytowe są notorycznie wyrzucane przez lokatorów na klatki schodowe! Staramy się na bieżąco jest usuwać i będziemy to dalej czynić - podkreśla Karolina Wojciechowska, rzecznik ZGM. - Od 2004 roku wydaliśmy tu na naprawy i remonty ponad 231 tys. zł. W styczniu i sierpniu wymieniliśmy i naprawiliśmy zdewastowaną część instalacji elektrycznej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska