Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PŚ w short tracku. Najlepsi zawodnicy ponownie wystartują w Montrealu. W walce nie zbraknie Biało-Czerwonych. Zobacz gdzie i o której

OPRAC.:
Mateusz Pietras
Mateusz Pietras
W weekend kolejna porcja emocji w PŚ short tracku
W weekend kolejna porcja emocji w PŚ short tracku FACEBOOK/ISU SHORT TRACK
Po kilku dniach przerwy do rywalizacji od piątku wracają uczestnicy Pucharu Świata w short tracku. W zeszłym tygodniu w Montrealu reprezentanci Polski nie doczekali się miejsca na podium, choć czterokrotnie było bardzo blisko. Drugie co do wielkości miasto Kanady ponownie będzie areną zmagań. Zobacz gdzie i o której.

Drugi raz w Montrealu

W drugim weekendzie Pucharu Świata w short tracku, zawodnicy ponownie na tafli lodowej w kanadyjskim Montrealu. Nie zabraknie rzecz jasna reprezentantów Polski. Przed kilkoma dniami podopieczni trenerów Urszuli Kamińskiej i Gregory’ego Duranda czterokrotnie meldowali się w finałach A, ale żadnego z tych startów nie udało się zamienić na miejsce na podium. Najbliżej było w sztafecie mieszanej, gdzie kwartet finiszował na trzeciej pozycji, jednak sędziowie dopatrzyli przeprowadzenia jednej ze zmian w niedozwolonej strefie i przesunęli Polaków tuż za podium. Wydaje się, że w tej rywalizacji, jak również tradycyjnie na 500 metrów rysują się perspektywy bardzo wysokich pozycji.

–Jesteśmy młodym zespołem, ale stać już nas na walkę z najlepszymi

– podkreślił Felix Pigeon, świeżo upieczony reprezentant Polski, który w weekend liczy na swój drugi półfinał PŚ.

Coraz mocniejsza pozycja Polski na arenie międzynarodowej

Biało-czerwoni na przestrzeni ostatnich miesięcy przyzwyczaili swoich sympatyków, że wysoka stawka w żaden sposób nie paraliżuje ich na torze. Poprzedni sezon w globalnym cyklu zakończyli z dorobkiem siedmiu miejsc w czołowej trójce. I chociaż w pierwszym pucharowym rozdaniu to się nie udało, to w polskiej reprezentacji panuje przekonanie, że sukcesy są tylko kwestią czasu.

W minioną niedzielę w Kanadzie czwarty na tym dystansie był Diane Sellier (był też piąty na 1000 metrów), a gdyby nie atak w półfinale na Rikki Doak, w finale kobiet znalazłaby się również Nikola Mazur. Duże możliwości na początku sezonu zdradza Kamila Stormowska, która w zeszłym tygodniu osiągnęła swój drugi w karierze finał PŚ i pierwszy na dystansie 1000 metrów.

Inauguracja w Kraju Klonowego Liścia była debiutem Pigeona i Anny Falkowskiej w polskich barwach w PŚ. Start ten miał szczególny wymiar zwłaszcza dla pierwszego z nich. 21-letni zawodnik AZS Politechniki Opolskiej urodził się i przez wiele lat trenował w Kanadzie, gdzie do dziś mieszka jego rodzina.

– To niezwykłe doświadczenie móc startować pierwszy raz w PŚ i to dla Polski, gdy z trybun oglądają cię rodzina i przyjaciele. Ogólnie jestem zadowolony ze swoich wyników na 1000 i 1500 metrów, chociaż popełniłem sporo błędów. Ten weekend był dla mnie cenną lekcją i nie mogę się doczekać kolejnego startu w PŚ

– powiedział Pigeon.

Po zawodach w Montrealu kolejny start w PŚ zaplanowano w dniach 8-10 grudnia w Pekinie. W trackie ponad mięsięcznego rozbratu z PŚ, zawodnicy spoza Europy wystartują w Four Continents Short Track Championships.

Transmisja PŚ w Polsat Sport News. Na piątek zaplanowano kwalifikacje, natomiast w sobotę (godz. 23.00) i niedzielę (godz. 20.00) zawodnicy powalczą o zwycięstwo. Niedzielną rywalizację będzie można również obejrzeć w Eurosport 2 o godz. 20.25. (PAP)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska