Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Psy do adopcji ze schroniska dla zwierząt w Toruniu

jwn, mf
W związku z epidemią koronawirusa ograniczenia wprowadziło także toruńskie schronisko dla zwierząt. Od pewnego czasu nie ma już odwiedzin. - W miarę możliwości nie będziemy utrudniać adopcji, ale prosimy o wcześniejszy kontakt telefoniczny z nami, bez tego nie rozpoczniemy procesu adopcyjnego - piszą na swojej stronie. Podajemy numer telefonu w godz. 8-16 56 622 48 87. Kontakt możliwy jest także mailowo. Te ostatnio przyjęte psy oraz wiele innych czekają na nowy dom. Zobaczcie.
W związku z epidemią koronawirusa ograniczenia wprowadziło także toruńskie schronisko dla zwierząt. Od pewnego czasu nie ma już odwiedzin. - W miarę możliwości nie będziemy utrudniać adopcji, ale prosimy o wcześniejszy kontakt telefoniczny z nami, bez tego nie rozpoczniemy procesu adopcyjnego - piszą na swojej stronie. Podajemy numer telefonu w godz. 8-16 56 622 48 87. Kontakt możliwy jest także mailowo. Te ostatnio przyjęte psy oraz wiele innych czekają na nowy dom. Zobaczcie. http://schronisko-torun.oinfo.pl/
Psy i koty w przytulisku na Bydgoskim Przedmieściu nie rozumieją, czemu nagle zrobiło się tak pusto i nikt obcy nie chodzi między boksami. Nie wiedzą, że mamy stan epidemii i śmiertelne zagrożenie koronawirusem. One czekają na dom i nie są dla nikogo groźne.

W ostatnich dniach w sieci pojawiło się mnóstwo fake newsów dotyczących zwierząt domowych. Ich autorzy twierdzili, że mogą one przenosić koronawirusa, a właściciele porzucają z tego powodu swoich pupili lub poddają eutanazji. To kolejna bzdura związana z zagrożeniem zachorowaniami COVID-19.
- Nie zaobserwowaliśmy takiego zjawiska w zakładach leczniczych dla zwierząt. Nie ma takiej możliwości, aby nasze psy, koty czy inne zwierzęta towarzyszące przenosiły koronawirusa, jesteśmy pod tym względem całkowicie bezpieczni - podkreśla Krajowa Izba Lekarsko-Weterynaryjna.

Koronawirus

Zdaniem Światowej Organizacji Zdrowia i Światowej Organizacji Zdrowia Zwierząt nie ma obecnie dowodów, iż człowiek może się zarazić koronawirusem od zwierzęcia domowego. Zawsze jednak dobrze jest umyć ręce mydłem i wodą po kontakcie ze zwierzętami. Chroni to przed innymi patogenami, które mogą się przenosić ze zwierząt domowych na ludzi.
Tymczasem w toruńskim schronisku przy ul. Przybyszewskiego nie wstrzymano adopcji. Odbywają się one normalnie, ale przy zachowaniu wszystkich rygorów sanitarnych. Psa bądź kota najlepiej wytypować wcześniej przez Facebooka lub stronę internetową, a potem zadzwonić do przytuliska i umówić się.
- Naszej pracy nie da się wykonywać zdalnie. To konieczność prowadzenia interwencji czy wydawania zwierząt z wcześniej zaplanowanych adopcji i zwykła nad nimi opieka. Musimy więc normalnie funkcjonować i pracownicy są na miejscu – informuje Agnieszka Szarecka, kierowniczka toruńskiego schroniska. - Do dowołania zawieszamy natomiast odwiedziny w schronisku, spacery dla wolontariuszy i pracę wolontariacką. Każdego dnia jesteśmy jednak dostępni telefonicznie i e-mailowo. Schronisko musi funkcjonować, a adopcje muszą się odbywać.

Na terenie po dawnym Tormięsie w Toruniu firma Willa Developer buduje osiedle pod nazwą „Lubicka Apartamenty”. Docelowo powstanie tam siedem budynków. Zobaczcie jak obecnie prezentuje się ten teren na zdjęciach z drona. Polecamy: Tak prezentował się Tormięs w latach swojej świetności! Archiwalne zdjęcia

Tak wygląda teren po dawnym Tormięsie! Zobacz zdjęcia z drona

Z przytuliskiem można się kontaktować pod numerem telefonu tel. 56 622 48 87 lub e-mailowo [email protected]. Źródłem bieżących informacji jest także Facebook.
Tu warto przypomnieć psa Toledo, o którym pisaliśmy kilka dni temu. To ośmioletni kundelek z opanowaną przez lekarzy padaczką, który nie może być dłużej w schronisku. To nie jest miejsce dla zwierzaka z takim schorzeniem.
- Toledo nie ma łatwo, bo nie może zamieszkać w boksie z innymi psiakami, nie może być w kojcu na terenie. Musi przebywać w sali pozabiegowej, gdzie jest pod względną kontrolą pracowników – tłumaczy Zofia Pawlak, wolontariuszka ze schroniska. - Schronisko nie jest jednak miejscem, gdzie powinien żyć. Tylko czy znajdzie się jakaś dobra dusza, która nie przestraszy się i pokocha Toledo mimo jego choroby? Bo my, ludzie, boimy się padaczki, ale postawmy się w sytuacji tego psa. Przerażenie jakie mu towarzyszy, a przede wszystkim brak osoby, która będzie przy nim i wesprze w tych najtrudniejszych chwilach, jest dużo gorsza niż sama padaczka. Nie pozwólmy, aby Toledo spędził resztę życia w schronisku. Bo padaczka to nie wyrok, o ile my go na niego nie wydamy.
Niestety, jak dotąd nie znalazł się człowiek gotów adoptować sympatycznego Toledo.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska