Wpływ mają na to często niezrozumiałe lub pochopne decyzje. Jedną z takich jest niedawne dokooptowanie do zmagań pierwszej ligi akademickiej drużyny z Nowego Targu. Zgadzam się z argumentem, że im więcej drużyn w kraju, tym lepiej, ale żeby przekopywać przy tym cały terminarz? Nie dość tego, że zmiany dokonano w trakcie rozgrywek, to jeszcze wprowadzono je w życie z dnia na dzień, nie patrząc na konsekwencje teraźniejsze (przekładanie meczów), jak i późniejsze (dodatkowe wydatki dla pozostałych, w miażdżącej większości biednych klubów). Zastanawiająca jest także „przyczyna” tych zmian. Ligę postawiono na głowie ze względu na dołączenie do niej sztucznego produkt, jakim jest tworząca się dopiero grupa „studentów” Podhala, składająca się m. in. z graczy zza granicy. Obcokrajowcy natomiast na zapleczu ekstraklasy nie mogą występować od 2013 roku. Przepraszam, nie mogli, bo ze względu na zespół z Nowego Targu odstąpiono od tego przepisu. Pytam - po co te zmiany, ten chaos, skoro wspomniana drużyna i tak nie będzie mieć prawa walki o miejsce w ekstraklasie?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?