Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Reprezentacyjny klan Fraszków rośnie w siłę

Marcin Zawadzki
W lidze Bartosz Fraszko gra z numerem 80., w kadrze dostał numer 27.
W lidze Bartosz Fraszko gra z numerem 80., w kadrze dostał numer 27. Sławomir Kowalski
Bartosz Fraszko zadebiutował w reprezentacji Polski. Hokeista Nesty Miresa został tym samym trzecim reprezentantem kraju z rodziny Fraszków.

15 grudnia 2016 r. to ważna data dla toruńskiego hokeja. Po wielu latach przerwy toruński wychowanek grający aktualnie w barwach toruńskiego klubu znów zagrał w reprezentacji Polski. Zaszczytu debiutu dostąpił Bartosz Fraszko, najskuteczniejszy obecnie gracz Nesty Miresa.

Powołanie na telefon

- O powołaniu dowiedziałem się w niedzielę - mówi świeżo upieczony kadrowicz. - Kilku zawodników nie przyjechało na zgrupowanie z powodu kontuzji, więc dostałem telefon z pytaniem, czy jestem gotowy. Oczywiście byłem i tak znalazłem się w kadrze.

Bartosz na zgrupowaniu w Gdańsku ćwiczył w czwartym ataku z Filipem Komorskim, Markiem Strzyżowskim i na zmianę z Łukaszem Krzemieniem (także debiutantem). W tej formacji zagrał we wtorek w sparingowym spotkaniu z Koreą (było 3:1 dla Polski).

Oficjalny debiut w kadrze przypadł w czwartek także przeciw Korei podczas pierwszego meczu turnieju EIHC w Gdańsku.

- Presja była tylko na początku spotkania, potem ze mnie zeszła i grało mi się normalnie - mówi toruński wychowanek.

Tak jak w sparingu Fraszko zaczął mecz na zmianę z Krzemieniem w czwartym ataku, ale już po 10 minutach został przesunięty do pierwszej piątki! Trener Jacek Płachta bardzo szybko posadził na ławce Kacpra Guzika i już do końca meczu Bartek występował obok Krzysztofa Zapały i Marcina Kolusza.

Pod koniec pierwszej tercji toruńczyk miał najlepszą okazję na strzelenie bramki, wygrywając pojedynek szybkościowy z koreańskim obrońcą, ale...

- ...zabrakło tylko skutecznego strzału - mówi zawodnik.

Dodajmy, że spotkanie wygrała Polska po dogrywce 6:5.

Bartosz to syn Adama, przed laty czołowego strzelca ligi, a także reprezentanta Polski. W kadrze grał również wujek Robert. W kolejce czeka teraz syn Roberta - Sebastian.

Dzień Mateuszów

Tego samego dnia w Budapeszcie polska młodzież pokonała Węgry 5:4 w mistrzostwach świata do lat 20 i przybliżyła się do awansu na zaplecze elity. Ojcem sukcesu był bramkarz Nesty Mateusz Studziński, a bramki zdobywali m.in. toruńscy wychowankowie Mateuszowie Zieliński (wybrany na najlepszego zawodnika) i Gościński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska