Telefoniczne zgłoszenie mieszkańca regionu pod numer 999 odbierze dyspozytor siedzący albo w Toruniu, albo w Bydgoszczy. Zależy, z której części województwa zadzwonimy. Zgodnie z procedurami i własnym doświadczeniem ustali, czy trzeba wysłać karetkę. Namierzy najbliższy miejscu wzywania pomocy ambulans i wyślę go... No, właśnie, gdzie? Już są obawy, że nie znając powiatowej topografii, dyspozytor z Torunia czy Bydgoszczy nie będzie potrafił pokierować ratowników precyzyjnie. Służby wojewody zapowiadają, co prawda, wiele intensywnych szkoleń, ale pewnie jakiś wpadek nie da się uniknąć.
Zobacz także:Kujawsko-Pomorskie. Czy karetka dojedzie na czas?
Historia z Brodnicy, opisywana dziś przez nas na stronie pierwszej, pokazuje, że grunt, by tę karetkę w ogóle zadysponować. Najlepszy sprzęt radiowy i elektroniczny nie zastąpi w procesie decyzyjnym człowieka. Jeśli ten się wypali, kłopot murowany.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?