Pieniądze, brak pracy, a może opieka ze strony dziadków - którąś z tych opcji wybiorą rodzice wypełniając specjalną ankietę. Badanie ma odpowiedzieć, czemu maluchy coraz krócej przebywają w przedszkolach.
<!** Image 3 align=none alt="Image 199016" sub="Zdecydowana większość dzieci opuszcza toruńskie przedszkola miejskie około godziny 15 [Fot.: Jacek Smarz]">Problem pojawił się w ubiegłym roku i niestety - narasta. Wywołała go zmiana zasad odpłatności za pobyt w miejskich placówkach. Toruńscy radni - przymuszeni odgórnymi przepisami - wycenili każdą godzinę pobytu dziecka w przedszkolu ponad darmowe pięć godzin tzw. podstawy programowej. 60 minut profesjonalnej opieki wartych jest w Toruniu 2,3 zł.
Rodzice szybko policzyli, że im krócej dziecko przebywa w przedszkolu, to tym mniej oni miesięcznie płacą. W efekcie zdecydowana większość maluchów opuszcza placówki ok. godz. 15, czyli po zaledwie dwóch płatnych godzinach. <!** reklama>
Zbadać i zatrzymać
Taki układ jest bardzo niekorzystny nie tylko dla przedszkoli, którym grożą cięcia etatowe. Jest on również zły ze względu na rozwój i socjalizację dzieci.
- Maluchy są zabierane i spędzają czas na oglądaniu telewizji bądź przy innych mało twórczych zajęciach. Rodzice świadomie rezygnują z profesjonalnej opieki na rzecz półśrodków - mówi Urszula Polak, szefowa Związku Nauczycielstwa Polskiego i toruńska radna. - Najgorsze, że przedszkolom brakuje czasu na indywidualną pracę z dzieckiem, chociażby terapię logopedyczną.
Dyrektorzy przedszkoli próbują na różne sposoby przeciwdziałać skróconemu do minimum pobytowi dzieci w placówkach. Na godziny popołudniowe przekładają np. angielski, religię czy rytmikę.
Z drugiej strony, są w Toruniu placówki, które już we wrześniu skróciły godziny otwarcia. Wszystko przez to, że po godz. 16 w niektórych przedszkolach zostaje tylko dwoje czy troje dzieci.
Urszula Polak postanowiła jednak temat drążyć. Wpadła na pomysł, by stworzyć anonimową ankietę skierowaną do rodziców przedszkolaków. Ta ma dać konkretną informację, z jakich powodów tak mocno skrócił się czas pobytu maluchów w toruńskich przedszkolach. Następnym krokiem będzie podjęcie właściwych działań, by tę sytuację zatrzymać.
Tylko cztery pytania
Ankietę wydrukowano w liczbie 2.600 egzemplarzy. W poniedziałek trafi ona do wszystkich samorządowych placówek w mieście. Rodzice wezmą udział w badaniu dobrowolnie. Ma ona tylko jedną stronę i zawiera cztery proste pytania oraz krótką metryczkę z informacjami o dzieciach w rodzinie.
- Wypełnię tę ankietę, to żaden problem - deklaruje już dziś Magdalena Zawadzka, matka 4-letniej Zuzi. - Podejrzewam jednak, że nie będę oryginalna. Jak większość rodziców podam powód finansowy. Zabieram córkę z przedszkola wcześniej tylko po to, żeby mniej płacić. Mogę sobie na to pozwolić, bo jestem na urlopie wychowawczym z młodszym synem.
Nasza Czytelniczka miesięcznie płaci niecałe sto złotych czesnego plus dzienna stawka żywieniowa. Koszty pobytu jej córki w placówce nie przekraczają więc kwoty 200 złotych.
Urszula Polak liczy, że rodzice pozytywnie podejdą do badania. Zakłada też, że jego wyniki potwierdzą ich finansowe motywacje.
- Edukacja przedszkolna to elementarna sprawa. Jeśli rodzice pozwolą dziecku w pełni wykorzystać ten moment, to ma ono znacznie większe szanse na sukces na kolejnych szczeblach edukacji - dodaje Urszula Polak. - Pamiętajmy, że przedszkole to nie przechowalnia dla dzieci, ale miejsce, które w profesjonalny sposób je kształtuje.
Warto wiedzieć
Toruńskie przedszkola w liczbach
17 - tyle miejskich przedszkoli działa w Toruniu.
2,3 zł - to koszt godziny opieki w placówce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?