Dzisiaj o godz. 20.30, przebywająca na zgrupowaniu w Portugalii, piłkarska reprezentacja Polski rozegra drugi w ciągu kilku dni mecz towarzyski.
Biało-czerwoni, na stadionie w Faro, zmierzą się z Norwegami.
W przeciwieństwie do niedzielnego, wygranego 1:0 spotkania z Mołdawią, tym razem w naszej kadrze wystąpią zawodnicy, grający na co dzień w klubach zagranicznych. Oczywiście nie zabraknie również piłkarzy z naszej ekstraklasy. Trener Smuda postanowił też, że po niedzielnej potyczce na zgrupowaniu pozostaną bramkarz Grzegorz Sandomierski i pomocnik Janusz Gol. Obaj będą do jego dyspozycji dzisiaj.
<!** reklama>
Wśród zawodników z zagranicznych klubów, powołanych na mecz z Norwegią, znalazł się m.in. Roger. Brazylijczyk z polskim paszportem, obecnie reprezentujący barwy AEK Ateny, miał bardzo długi rozbrat z naszą reprezentacją. Po raz ostatni wystąpił w niej w listopadzie 2099 roku, kiedy biało-czerwoni przegrali w Warszawie z Rumunią 0:1.
Jego powołanie na zgrupowanie reprezentacji w Portugalii wielu odebrało jako wielkie zaskoczenie. On sam przekonuje, że jego obecność w kadrze nie powinna nikogo dziwić.
- Skoro nie grałem w Atenach, to trudno, aby trener wysłał powołanie. Teraz gram regularnie. To normalne, że trener da mi szanse - przyznaje w rozmowie ze stacją nsport.
Dodajmy, że Norwegia to znacznie silniejszy przeciwnik niż Mołdawia. Skandynawowie obecnie plasują się na 11. miejscu światowego rankingu (Polska, przypomnijmy, jest dopiero 71.).(tvn24.pl)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
