Podopieczni Miliji Bogicevicia byli bardzo blisko przełamania złej passy i odniesienia zwycięstwa.
Fatalna końcówka sprawiła jednak, że z dwóch punktów cieszyli się goście.
Bez Diggsa i bez wzmocnień
Gospodarze zagrali już bez Jamara Diggsa, który opuścił zespół i przeniósł się do ligi cypryjskiej. Z kolei wzmocnienia będą najprawdopodobniej dopiero w tym tygodniu. Do drużyny dołączy skrzydłowy Marcin Sroka oraz amerykański rozgrywający.
Porażka w dzisiejszym meczu boli tym bardziej, że niemal przez całe spotkanie to torunianie prowadzili i do szczęścia zabrakło niewiele.
Do przerwy lepiej radzili sobie miejscowi, którzy utrzymywali kilkupunktową przewagę. Po zmianie stron też było nieźle.
W 22. min., po trafieniu z dystansu Michała Jankowskiego, było 53:47 dla Polskiego Cukru. Kolejne minuty należały jednak do gości. Fragment wygrany 13:2 sprawił, że ekipa Wilków Morskich w 26. min. wyszła na prowadzenie 60:55.
Odpowiedź torunian była natychmiastowa. Dziesięć oczek z rzędu (w tym dwa trafienia z dystansu LaMarshalla Corbetta i Jankowskiego) dało ponownie prowadzenie naszym zawodnikom (65:60).
Jeszcze lepiej było na początku czwartej kwarty. Po punktach Krzysztofa Sulimy w 35. min. torunianie prowadzili już 78:68.
Skuteczne rzuty z dystansu Mike’a Rosario sprawiły, że goście wrócili do gry. W 39. min., po akcji Darella Harrisa Wilki Morskie traciły już tylko dwa „oczka” (85:83 dla Polskiego Cukru).
Wówczas trafił Żarko Comagić i torunianie znów odskoczyli na cztery punkty.
Ostatnia minuta była jednak fatalna w wykonaniu ekipy Miliji Bogicevicia. Faulowany Harris wykorzystał pierwszy rzut wolny, a po drugim - niecelnym - zebrał piłkę i podał do Pawła Kikowskiego. Ten trafił zza linii 6,75 m. i był remis (po 87).
Dwie próby zdobycia punktów przez Corbetta nie przyniosły skutku, a w odpowiedzi Rosario trafił z dystansu na osiem sekund przed końcową syreną.
Losy meczu próbował jeszcze odwrócić Marcin Nowakowski, ale piłka po jego rzucie nie trafiła do kosza i torunianie znów schodzili z parkietu pokonani.
- Bolą takie porażki - powiedział szkoleniowiec Polskiego Cukru Milija Bogicević. - Prowadziliśmy cały mecz i przegraliśmy przez brak jednego zastawienia, gdy Wilki zdobyły cztery punkty. Zabrakło nam doświadczenia, żeby udanie zakończyć taki mecz. Nasza obrona była zła, nie radziliśmy sobie z prostymi akcjami rywali. Trochę nadrabialiśmy w ataku, ale okazało się, że to zbyt mało.
Jadą do Sopotu
Za tydzień, w niedzielę o godz. 17., torunian czeka wyjazdowy mecz w Sopocie z Treflem.
Polski Cukier Toruń - Wilki Morskie Szczecin 87:90 (28:22, 19:22, 23:22, 17:24)
Polski Cukier: L. Corbett 23 (3x3), S. Denison 17 (3), Ż. Comagić 9 (1), M. Nowakowski 7 (1), A. Perka 0 oraz K. Sulima 17, M. Jankowski 12 (4), J. Zyskowski 2, K. Radwański i A. Lisewski po 0
Wilki Morskie: M. Rosario 22 (4), T. Releford 17 (3), D. Harris 16, P. Kikowski 14 (4), W. Kowalenko 7 (1) oraz D. Gregory 10, R. Bojko i H. Mazur po 2, M. Flieger i K. Pytyś po 0
Zobacz galerię: Polski Cukier Toruń - King Wilki Morskie Szczecin
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?