Rowerzysta wjechał w staruszkę. Sąd zbyt łagodny dla 15-latka?
29 sierpnia sąd rodzinny zdecydował, że na czas całego postępowania 15-latek umieszczony ma zostać w młodzieżowym ośrodku wychowawczym (MOW). Z takim rozwiązaniem nie zgadza się ani prokuratura, ani obrońcy chłopca. Obie strony już ją zaskarżyły. Dlaczego? - MOW nie jest miejscem, do którego naszym zdaniem powinien trafić ten nastolatek. Wnosiliśmy i wnosimy nadal o umieszczenie go w schronisku dla nieletnich, czyli o surowszą formę izolacji - mówi prokurator rejonowa Judyta Głowacka.
Czytaj też:
Akcja CBŚP w regionie! Grupa podejrzana o wyłudzenie 7 mln zł!
5 najbardziej poszukiwanych przestępców z Torunia
Broniący nastolatka adwokaci Mateusz Chudziak i Jakub Witkowski uważają natomiast, że chłopak powinien pozostać w domu. - Nie są tutaj potrzebne żadne środki tymczasowe: ani kierowanie do ośrodka, ani tym bardziej do schroniska. Nie zgadzamy się też z twierdzeniem prokuratury o umyślności działania Łukasza B. Zebrany materiał dowodowy tego nie potwierdza - podkreśla adwokat Mateusz Chudziak.
Polecamy:
Cennik taksówek w Toruniu