Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruiny zamku dybowskiego znalazły dzierżawcę!

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Ostatni większy festyn na zamku dybowskim odbył się z okazji 555. rocznicy podpisania na zamku Statutów Nieszawskich
Ostatni większy festyn na zamku dybowskim odbył się z okazji 555. rocznicy podpisania na zamku Statutów Nieszawskich Adam Zakrzewski
Tym razem się udało. Przetarg na 25-letnią dzierżawę pozostałości zamku królewskiego został rozstrzygnięty. Rzuconą przez magistrat rękawicę podjęła toruńska firma Dream Projects.

Informując w ubiegłym tygodniu o tym, że toruński magistrat ponownie poszukuje gospodarzy dybowskich ruin, nie robiliśmy sobie specjalnych nadziei co do szczęśliwego zakończenia postępowania. Te poszukiwania trwają przecież już od lat. A jednak - we wtorek w Urzędzie Miasta pojawili się chętni na to, aby przejąć tradycje rezydujących kiedyś na zamku kasztelanów.
[break]
- Serce się kroi na widok takiego obiektu, który ulega dewastacji - mówi Aleksander Żmuda-Trzebiatowski z toruńskiej firmy Dream Projects, która jako jedyna wystartowała w ogłoszonym przez magistrat przetargu. - Jesteśmy pasjonatami, postanowiliśmy więc to zmienić i spróbować zamek ożywić.
Na zamku szykuje się więc renesans średniowiecza. Przedstawicieli Dream Projects można spotkać na turniejach rycerskich, gdzie pojawiają się zarówno w szrankach, jak i od strony zaplecza - prezes firmy, Grzegorz Żmuda-Trzebiatowski, jest m.in. właścicielem internetowego sklepu z akcesoriami wykorzystywanymi przez rekonstruktorów średniowiecza.
Jak już wiele razy wspominaliśmy, na średniowieczu jednak niezwykła historia zamku dybowskiego się nie kończy. Nowi gospodarze również nie mają zamiaru ograniczać się tylko do tej jednej epoki.
- Na pewno będziemy chcieli wykorzystać zarówno potencjał tego miejsca, jak i całego miasta - dodaje Aleksander Żmuda-Trzebiatowski. - Postaramy się zapewnić atrakcje zarówno dla turystów, jak i mieszkańców Torunia, rodzin z dziećmi, które będą chciały pójść na spacer i tam miło spędzić sobie czas.
Atrakcyjny teren, na którym znajduje się zamek dybowski, wbrew pozorom nie jest łatwy do zagospodarowania. Załoga zamku najpierw będzie więc musiała stawić czoła różnym wyzwaniom organizacyjnym. Być może zatem dybowskie ruiny w pełni ożyją dopiero w przyszłym roku. Najważniejsze jednak, że wszystko jest już na dobrej drodze.
Ma to znaczenie szczególnie teraz, kiedy zakończyły się prowadzone w sąsiedztwie zamku badania archeologiczne, dzięki którym udało się poznać średniowieczną Nieszawę - miasto zbudowane u stóp zamku z polecenia króla Władysława Jagiełły i zburzone na rozkaz jego syna, Kazimierza Jagiellończyka.
Miejsce jest bardzo wyjątkowe, ponieważ na gruzach tamtej Nieszawy nigdy już niczego nie zbudowano, ukryte pod ziemią pozostałości nie zostały więc w żaden sposób naruszone. Wyniki badań warszawskich archeologów zostały przyjęte w świecie z dużym zainteresowaniem. Niebawem powinna się ukazać poświęcona tym badaniom publikacja.
Dobrze by było, aby w Toruniu znalazło się miejsce, w którym można by było jakoś upamiętnić średniowieczną Nieszawę. Najbardziej właściwy pod tym względem wydaje się właśnie zamek dybowski, który dzięki temu mógłby zyskać kolejny magnes przyciągający gości.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska