Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rusza kadrowa karuzela w toruńskiej oświacie

Justyna Wojciechowska-Narloch
Komisja Oświaty Rady Miasta Torunia zebrała się we wtorek w ZS nr 22. Na zdjęciu członek komisji radny PO Waldemar Przybyszewski oraz szef oświatowej Solidarności Jerzy Wiśniewski wśród uczennic
Komisja Oświaty Rady Miasta Torunia zebrała się we wtorek w ZS nr 22. Na zdjęciu członek komisji radny PO Waldemar Przybyszewski oraz szef oświatowej Solidarności Jerzy Wiśniewski wśród uczennic Sławomir Kowalski
110 etatów jest obecnie w OPP „Dom Harcerza”, ZS nr 22 i Zespół Szkół Ekonomicznych. To właśnie te placówki poniosą koszty cięć w oświacie. Pewne jest, że wszystkich miejsc pracy nie da się utrzymać.

Wśród nauczycieli oraz pracowników administracji i obsługi panuje atmosfera lęku i rezygnacji. Nikt - od dyrekcji po woźnych - nie ma pewności, że zachowa pracę.

Napięta sytuacja jest w ZS nr 22 przy ul. Fałata, który ma zostać zlikwidowany, a jego uczniowie mają trafić do Gimnazjum nr 21 oraz do ekonomika.
- Pracujemy z trudną młodzieżą, nie mamy dobrych wyników egzaminów gimnazjalnych, ale robimy, co w naszej mocy, jesteśmy dla tej dzielnicy ważni - przekonywała Mariola Magdzińska, dyrektorka Zespołu Szkół nr 22.

Komfortowo nie czuje się też kadra Zespołu Szkół Ekonomicznych, bo nie wiadomo, dla kogo wystarczy zajęcia po połączeniu.
Jeszcze gorzej jest w Ognisku Pracy Pozaszkolnej „Dom Harcerza”. Jego nauczyciele mają trafić do różnych szkół w Toruniu, pod różne dyrekcje. Przypomnijmy, że likwidacja Ogniska spotkała się z burzliwymi protestami, w bardzo krótkim czasie zebrano kilkanaście tysięcy podpisów przeciwko zamknięciu placówki.

- Miasto wydało okólnik, w którym szuka dla nas pracy, a przecież mieliśmy ją zachować - mówią rozczarowani nauczyciele z Ogniska.
W Urzędzie Miasta wyliczają, że w placówkach, których mają dotknąć zmiany, jest 81,5 etatu pedagogicznego i prawie 28,5 niepedagogicznego (pracownicy techniczni, sekretariat, księgowość, etc).

- Nie można oszacować skali zwolnień, bo wszystko uzależnione jest od naboru do klas pierwszych - tłumaczy Janusz Pleskot, dyrektor Wydziału Edukacji. - Trzeba pamiętać, że poziom zatrudnienia nie zależy od nazwy czy numeru szkoły, ale od uczniów, którzy chcą się w niej uczyć.

Liczba oddziałów w szkołach regularnie spada. Związane jest to z niżem demograficznym. To w sposób oczywisty pociąga za sobą redukcje nauczycielskich etatów. W ubiegłym roku w Toruniu z braku zajęcia zwolniono 38 pedagogów, 31 przeszło na emerytury, a aż 107 przebywa na urlopach zdrowotnych. Kadra uszczupliła się więc o 176 osób.

- To niemożliwe, żeby pracę zagwarantować wszystkim ludziom z placówek, które mają objąć zmiany - przyznaje Zbigniew Ernest, przewodniczący Komisji Oświaty Rady Miasta Torunia. - Coś jednak można zrobić. W Toruniu są nauczyciele, którzy mają po półtora albo nawet dwa etaty. Mamy też całkiem sporo emerytów. Trzeba te wszystkie przypadki wyłapać i praca będzie.

We wtorek Komisja Oświaty odwiedziła Zespół Szkół nr 22 i Zespół Szkół Ekonomicznych. Wkrótce zbierze się też w Ognisku Pracy Pozaszkolnej „Dom Harcerza”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska