Ruszyły poszukiwania następcy Jadwigi Oleradzkiej

Dlaczego ten jeden sezon był taki ważny? - Chodzi o zachowania ciągłości w bezkolizyjnym przygotowaniu „Kontaktu” w 2016 roku - tłumaczyła na naszych łamach Jadwiga Oleradzka. - Nowy dyrektor, który przyjdzie we wrześniu, będzie miał bardzo mało czasu na przygotowanie „Kontaktu”. I to z różnych powodów. Również dlatego, że w początkach listopada trzeba złożyć wniosek w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego na grant, a w tym wniosku musi być już zapisana co najmniej połowa zaproszonych teatrów i przedstawień.

Mimo tego wczoraj na stronach Urzędu Marszałkowskiego pojawiło się ogłoszenie o konkursie na nowego dyrektora. Wymagania są dość ogólne. Chętni powinni posiadać wykształcenie wyższe (preferowane w dziedzinie teatru), co najmniej 5-letni staż pracy związany z organizacją, upowszechnianiem, prowadzeniem lub zarządzaniem działalnością kulturalną. Wymagana jest m.in. znajomość problematyki tworzenia i upowszechniania sztuki teatralnej, a także wiedzy i doświadczenia dotyczącego pozyskiwania pozabudżetowych środków finansowych.

Jak wynika z ogłoszenia - „oferty składane przez kandydatów powinny zawierać autorską koncepcję kierowania teatrem w perspektywie najbliższych pięciu sezonów artystycznych (...) z uwzględnieniem Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego „Kontakt”.” Termin ich składania mija 10 kwietnia. Nowy dyrektor ma przejąć ster w Teatrze Horzycy od 1 września. Może, ale nie musi powołać swoich zastępców. Z końcem sierpnia kończy się bowiem kontrakt nie tylko Jadwidze Oleradzkiej, ale także Bartoszowi Zaczykiewiczowi, jej zastępcy ds. artystycznych.

Jadwiga Oleradzka kieruje Teatrem Horzycy od 1997 roku. W pierwszych latach swojej pracy przeprowadziła restrukturyzację i oddłużenie instytucji. Na swoim koncie ma również kompleksowy remont obiektu. Przed pracą w teatrze była recenzentem i krytykiem teatralnym w „Gazecie Pomorskiej”, „Pomorzu” i „Nowościach”.