Jak ocenia Pan kadrę żółto-niebieskich na zbliżający się sezon?
Drużyna jest wzmocniona. Na każdą pozycję jest dwóch zawodników. Wszyscy jesteśmy dobrej nadziei przed nadchodzącym sezonem w III lidze.
Szykuje się wielka rywalizacja o miejsce w wyjściowym składzie. Taka sytuacja może dobrze wpłynąć na drużynę.
Według mnie rywalizacja o miejsce w składzie przyniesie same korzyści. Każdy z nas nie będzie mógł spocząć na laurach, gdy zapewni sobie miejsce na boisku. Wszyscy zawodnicy na treningach będą dawać siebie wszystko, by dostać swoją szansę od naszego szkoleniowca.
W zbliżającym się sezonie w III lidze utrzyma się tylko sześć zespołów. Elanę stać na zapewnienie ligowego bytu?
Myślę, że tak. Dysponujemy szeroką kadrą, co jest wielkim plusem. Liczą na to nasi kibice, a także działacze, którzy po cichu mówią o włączeniu się do walki o awans do II ligi. Ten zespół stać na to, aby powalczyć o najwyższe cele.
Od dawna Elana nie była tak silna. Czy czujecie presję na osiągnięcie dobrego wyniku?
Czasami takie naciski powodują, że wszystko się sypie i rodzą się nerwy. Staramy się od tego odciąć. Chcemy tylko myśleć o graniu w piłkę. Tak na pewno będzie nam lżej. Presji na awans nie ma, ale na utrzymanie się już tak.
Doskonale zna Pan rywali w trzeciej lidze. Które z zespołów będą najgroźniejsze?
Jeśli chodzi o nasze województwo, trzeba obawiać się Startu Warlubie. Zresztą pokazał to sparing z tą jedenastką. Z drużyn z Wielkopolski silna będzie Warta Poznań, która wygrała rozgrywki, ale nie awansowała, bo przegrała baraże z Polonią Bytom. Do grona groźnych zespołów trzeba doliczyć Sokół Kleczew i rezerwy Lecha Poznań, które złożone są z piłkarzy z akademii mistrzów Polski. Te cztery drużyny upatrywałbym jako głównych faworytów.
W zespole Elany zna Pan kilku piłkarzy. Czy okres aklimatyzacji przebiegł szybko?
Dużo osób znałem, a z kilkoma piłkarzami wcześniej graliśmy dla innych klubów. Nie było dużego problemu z wejściem w zespół. Atmosfera w szatni jest bardzo dobra. Myślałem, że będzie bardziej „drętwo”. Każdy dla każdego jest miły. Na treningi przychodzimy uśmiechnięci.
Dobra atmosfera w szatni będzie kolejnym atutem żółto-niebieskich?
Mam nadzieję. Atmosfera w szatni jest jednym z ważniejszych składowych sukcesu. Jak będziemy dobrze ze sobą żyli, to wszystko przełoży się na boisku, według zasady jeden za wszystkich - wszyscy za jednego.
To Pana drugie podejście do Elany. Wcześniej był Pan już testowany przez trenerów toruńskiej drużyny.
Pięć lat temu, gdy trenerem Elany był Dariusz Durda, zagrałem w zimowym sparingu z Chojniczanką. Pamiętam, że przegraliśmy. Wtedy wybrałem ofertę z innego klubu.
Dołącza Pan do drużyny, której w przeszłości jednym z jej filarów był Pana tata - Jacek.
Ojciec swoją karierą wysoko postawił mi poprzeczkę. Ciężko go dogonić. Robię wszystko, aby mu dorównać, bo przebić będzie trudno. Kiedyś była presja, że ojciec grał w różnych klubach i ile goli zdobył.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?