Rząd rozważa wprowadzenie stanu nadzwyczajnego! Co to oznacza? Oto możliwe scenariusze
Stan wyjątkowy wprowadza się, gdy zagrożony jest konstytucyjny ustrój państwa, bezpieczeństwo obywateli lub porządku publicznego. Maksymalnie ogłosić go można na 90 dni - wprowadza go prezydent na wniosek Rady Ministrów. Stan wyjątkowy można przedłużyć tylko raz - za zgodą Sejmu - na czas nie dłuższy niż dwa miesiące.
Stan klęski żywiołowej wprowadza się, aby zapobiec skutkom katastrof naturalnych lub awarii technicznych. Decyzja o jego wdrożeniu należy do Rady Ministrów, a czas trwania to maksimum 30 dni. Przedłużenie stanu klęski żywiołowej - który stosuje się także przy wystąpieniu trudnej do opanowania choroby zakaźnej - może być przedłużone za zgodą Sejmu. Można go wprowadzić albo na całym terytorium kraju, albo w jego części.
Eksperci: stan prawny jest niepewny, zakazy są wykluczone
Stan nadzwyczajny w Polsce. Tylko na drodze ustawy
– W kraju praworządnym władza – chcąc skutecznie doprowadzić do ograniczenia mobilności obywateli, czyli mówiąc wprost do ograniczenia ich przemieszczania się czy spotykania – powinna wprowadzić stan klęski żywiołowej, skoro de facto taki stan już mamy. To właśnie powinno nastąpić w Polsce, jeśli rządzący mają plan ponownego wdrożenia tzw. twardego lockdownu – mówi Onetowi prof. Ewa Łętowska, sędzia Trybunału Konstytucyjnego i Naczelnego Sądu Administracyjnego w stanie spoczynku.