S5: ekspresowa strata? Jedna z ważniejszych arterii regionu wciąż w proszku

- Nie jesteśmy jeszcze na tym etapie, żeby powiedzieć, jakie działania będą dalej podejmowane - tak Tomasz Okoński, rzecznik bydgoskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad odpierał wczorajsze ataki bydgoskich radnych pytających o opóźnienia na budowie trasy ekspresowej S5 przez nasz region.

„Piątka” to jedna ważniejszych dróg w kraju i ważny element sieci drogowej w naszym województwie. Docelowo biec będzie od Ostródy, następnie przez węzeł autostrady na A1 Nowe Marzy, Bydgoszcz, Poznań, Leszno do Wrocławia.

U nas trasa od Nowych Marz aż do południowej granicy województwa ma długość ponad 130 km. Jest podzielona na siedem odcinków, na których pracują różne firmy. Trzy z nich - dwa odcinki na północy i jeden na południe od Bydgoszczy - wykonuje włoska firma Impresa Pizzarotti.

- Nie jesteśmy zadowoleni z tempa robót - przyznał Tomasz Okoński. - Wysłaliśmy do firmy dwa pisma o zintensyfikowanie prac. Sprawdzamy, czy te punkty zostały zrealizowane.

Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy, zwracał uwagę, że odcinkiem do Szubina - zgodnie z harmonogramem - powinniśmy już jeździć od pół roku. Do 12 maja miały być gotowe trzy kolejne fragmenty ekspresówki.

- Widać, że terminy nie będą dotrzymane - stwierdził. - Jakie terminy proponują wykonawcy?

Rzecznik GDDKiA nie chciał konkretnie odpowiedzieć.

- Możemy mówić o końcu tego i połowie 2020 roku - stwierdził jedynie.

Niedawno Piotr Król, poseł PiS i członek sejmowej komisji infrastruktury, stwierdził, że najlepszą w tej chwili decyzją GDDKiA dotyczącą S5 byłoby wypowiedzenie umowy włoskiemu wykonawcy i nowy przetarg.

- Sejmik na mój wniosek jednogłośnie przyjął stanowisko w sprawie drogi ekspresowej S5, na której prace zamarły szczególnie na odcinku Bydgoszcz-Nowe Marzy. Czas na interwencję! Środki unijne mogą być zagrożone - przypomina ł na posiedzeniu sejmiku radny Roman Jasiakiewicz.

Na szybkim dokończeniu robót zależeć może mieszkańcom całego regionu. Dla bydgoszczan S5 to wygodny łącznik z autostradą A1 i jednocześnie zachodnia obwodnica miasta. Dla torunian będzie atrakcyjną alternatywą dla podróżujących do Poznania, Wrocławia i dalej na południowy zachód.