Nie mieli tęgich min urzędnicy, którzy wczoraj zajrzeli do dwóch ofert, który wpłynęły na konkurs. Obie ponownie przewyższały sumę, którą zaproponował magistrat.
W drugim przetargu wzięli udział ci sami, którzy próbowali sił za pierwszym razem. Nieco ponad 153 mln zł zaproponowała za budowę wielofunkcyjnej sali na Jordanakch madrycka firma "Aldesa Construccions". Nieco więcej, bo prawie 158 mln zł, chciało za to samo koncorcjum dwóch firm: warszawskiego "Mostostalu" i madryckiego "Acciona Infraestructuras". To jednak zbyt mało, ponieważ władze miasta zarezerwowały na ten cel 133 mln zł. I nawet z dodatkowymi 12,7 mln zł rezerwy nie uda się zmieścić w zaproponowanych kwotach. A przyjęcie którejkolwiek z nich spowoduje przekroczenie dopuszczalnej całkowitej wartości projektów współfinansowanych przez Unię Europejską w latach 2007-2013.
<!** reklama>- Istnieje możliwość odstępstwa od tego wymogu, ale zgodę musi na to wydać komisja europejska w drodze notyfikacji projektu - powiedział "Nowościom" prezydent Michał Zaleski tuż po otwarciu kopert. - Cieszy nas to, że do tej pory nie było jeszcze żadnej negatywnej notyfikacji. Problem w tym, że jest to proces długotrwały. W skali kraju zrealizowano do tej pory 46 notyfikacji. Drugie tyle czeka na zakończenie. Ewentualne zwiększenie kwoty na realizację budowy sali na Jordankach wymaga również zgody radnych. Najwcześniej 24 stycznia, kiedy to zaplanowano sesję rady miasta, będę mógł wystąpić do radnych z taką propozycją.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
