<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/budniewska_lucyna.jpg" >Wielka Brytania, Holandia, Niemcy - to tam młodzi, wykształceni Polacy widzą swoją życiową przyszłość. Jak alarmują ostatnio media, ruszyła kolejna wielka fala emigracji.
Według „Rzeczpospolitej” za granicą może na stałe przebywać obecnie około 2,5 miliona naszych rodaków. Do Wielkiej Brytanii trafia najczęściej elita intelektualna, a do pozostałych krajów tak zwani fachowcy. Dlaczego młodzi, którzy dzięki swojemu wykształceniu i kwalifikacjom na polskim rynku pracy mieliby szansę zdobycia zatrudnienia, wolą wyjechać? Liczą na lepiej płatną pracę i pomoc państwa w wychowywaniu dzieci - zasiłki, mieszkania socjalne, ulgi podatkowe.
<!** reklama>Dobra, przemyślana ścieżka kształcenia zawodowego, jak podpowiadają doradcy, może bardzo ułatwić start w dorosłość, ale problem leży nie tylko w uzyskaniu kwalifikacji zgodnych z potrzebami rynku pracy. Relacja powinna być obustronna - młody człowiek oferuje pracodawcy swoją wiedzę, energię i zdolności, ale w zamian oczekuje poważnego traktowania, godziwej zapłaty, a nie śmieciowych umów i najniższej krajowej.
Jeśli chce założyć rodzinę, a nie dostanie w posagu od rodziców choćby skromnego mieszkania, często wybiera emigrację. I w ten sposób tracimy zdolnych i przebojowych, a demografowie biją na alarm, że będzie nas coraz mniej i nie ma komu pracować na nasze emerytury. No i trzeba wspomnieć o wydatkach na edukację, jakie ponosi nasze państwo, a korzyść z tego odnoszą inni.
A do nauki coraz częściej dzisiejszej młodzieży wcale nie trzeba usilnie namawiać. Na przykład do nauki języków obcych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
