MKTG SR - pasek na kartach artykułów

SIDEN znów zawiódł kibiców

Krystian Góralski
Krystian Góralski
Po raz drugi w tym sezonie własna hala nie okazała się atutem koszykarzy Polskiego Cukru SIDEn-u. Torunianie przegrali z dość przeciętnie spisującym się do tej pory zespołem Spójni Stargard Szczeciński 75:84.

Po raz drugi w tym sezonie własna hala nie okazała się atutem koszykarzy Polskiego Cukru SIDEn-u. Torunianie przegrali z dość przeciętnie spisującym się do tej pory zespołem Spójni Stargard Szczeciński 75:84.

<!** Image 3 align=none alt="Image 200907" sub="Torunianie (z piłką Piotr Śmigielski) pomimo ambitnej postawy nie byli w stanie pokonać rywali ze Stargardu Szczecińskiego. Na zdjęciu z nr 14 Wiktor Grudziński i stojący za Śmigielskim Kamil Michalski [Fot: Sławomir Kowalski]">Wydawało się, że podopieczni Eugeniusza Kijewskiego przełamali kryzys. Przed tygodniem pokonali w Krośnie silną ekipę MOSiR-u 82:74 i we własnej hali mieli udowodnić, że wrócili na właściwe tory.

Nie tak, jak chcieli

- Na pewno ten mecz nie ułożył się po naszej myśli - powiedział tuż po meczu trener toruńskiej drużyny. - Było zbyt dużo nieprzemyślanych akcji, zbyt dużo chaosu. Później wkrada się w grę nerwowość. To były główne przyczyny porażki. Moi zawodnicy bardzo chcieli wygrać. Czasami tak jest, że gdy się bardzo chce, to nie wychodzi.<!** reklama>

Po 4. min. torunianie prowadzili 8:2. Po kolejnych akcjach gra się wyrównała, ale to gospodarze kontrolowali przebieg wydarzeń. W końcówce pierwszej kwarty prowadzili 22:17, lecz Adam Parzych wykorzystał jeden rzut wolny, a równo z syreną kończącą pierwszą kwartę z dystansu trafił Tomasz Stępień i było tylko 22:21 dla Polskiego Cukru SIDEn-u.

W 13. min., po punktach Adama Lisewskiego, na tablicy wyników było 26:25 dla gospodarzy. Kolejne pięć minut to jednak niemoc w ich wykonaniu. Goście wygrali ten fragment 15:2 i wyszli na prowadzenie 40:28. Najaktywniejszym graczem w ekipie Spójni był wówczas Kamil Michalski, były zawodnik toruńskiej drużyny.

Ekipa Eugeniusza Kijewskiego nie załamała się jednak i rozpoczęła mozolne odrabianie strat. Na przerwę obie ekipy schodziły przy stanie 42:35 dla gości, a w 27. min. Twarde Pierniki ponownie były na prowadzeniu. Sporo punktów dla naszego zespołu zdobyło trio: Piotr Śmigielski, Sławomir Sikora i Adam Lisewski.

Więcej szczęścia i pomysłu

Na początku czwartej kwarty przyjezdni znów odskoczyli na kilka punktów (63:56 dla gości po „trójce” Michalskiego). Kolejny zryw torunian był udany. Osiem „oczek” z rzędu sprawiło, że to znów oni byli na prowadzeniu (64:63). Niestety, w dalszej części meczu więcej szczęścia i pomysłu na grę mieli podopieczni Ireneusza Purwinieckiego. Na niespełna dwie minuty przed końcową syreną trafił Lisewski i torunianie przegrywali tylko 70:72.

Kluczowy rzut z dystansu

Faulowani rywale nie tracili jednak okazji. Pewnie wykonywali rzuty wolne (na czternaście prób w czwartej kwarcie zmarnowali tylko dwie) i mieli kilka punktów przewagi. Kluczowy dla losów meczu okazał się rzut z dystansu Huberta Pabiana, który na czterdzieści pięć sekund przed końcem spotkania trafił z rogu boiska będąc bez obrońcy (było wówczas 79:72 dla gości).



Polski Cukier SIDEn - Spójnia 75:84

22:21, 13:21, 20:16, 20:26

PC SIDEn: J. Jarecki 17 (2x3), A. Lisewski 11, P. Śmigielski 10, Ł. Żytko 9, M. Kowalewski 2 oraz A. Perka 14 (2), S. Sikora 10 (1), R. Plebanek 2, R. Szymański i A. Kobus po 0

Spójnia: H. Pabian 16 (2), A. Parzych 13 (2), T. Stępień 13 (1), K. Michalski 12 (1), W. Grudziński 6 oraz Ł. Ratajczak 13, B. Wróblewski 7 (1), K. Kasprzak 3 (1), A. Soczewski 1

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska