<!** reklama left>Przy wjeździe na most stojącym w korku turystom zdążymy z pewnością opowiedzieć długie dzieje batalii o wybudowanie drugiej przeprawy drogowej. Gdy już pokonamy rzekę, krążąc wokół centrum, przybliżymy problem parkingów, których brakuje, i zaprosimy gości nad Wisłę, aby obejrzeli ślady po ostatnim odkrytym kąpielisku w Toruniu. Można by tę podróż kontynuować aż do zmroku, który nie wszędzie rozjaśnią wyłączane dla oszczędności lampy, ale nie o mnożenie złośliwości tu chodzi, lecz o to, że jeżeli jak najbardziej słusznie ubiegamy się o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury, jeżeli chcemy zainteresować miastem coraz więcej turystów, jeżeli wreszcie sami chcemy żyć w przyjaznym, cywilizowanym otoczeniu, to nie wystarczy ustawić na starówce paru gadżetów i zorganizować kilku imprez.
Musimy bardziej zadbać o kulturę codziennego życia - estetycznie zagospodarowaną przestrzeń, sprawne instytucje, bardzo przemyślane wydawanie publicznych pieniędzy. Wówczas i nam, przeciętnym torunianom, poziom kultury od razu wzrośnie. W każdym razie rzadziej będziemy używać kuchennej łaciny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?