Chodzi o dziwne przelewy, fatalne inwestycje, prywatne zakupy i wycieczki, które wypłynęły z raportu gospodarki finansowej byłego prowincjała w Zgromadzeniu Ducha Świętego w Bydgoszczy. Największe straty przyniosły milionowe polisy. Dochodzenie trwa. Bydgoski zakon mógł paść ofiarą defraudacji nawet 10,5 mln zł
Bydgoski zakon w prokuraturze
Pełna nazwa tego zakonu to Zgromadzenie Ducha Świętego pod opieką Niepokalanego Serca Maryi Panny. Jednak potoczna nazwa to Duchacze. Polska prowincja zgromadzenia została założona w Bydgoszczy w 1921 r. i poza tym miastem zakon prowadzi jeszcze kilka innych domów zakonnych w kraju. To jeden z mniej znanych w Polsce zakonów, bo wielu jego członków pełni misję w Afryce i obu Amerykach. Jednak jeśli podejrzenia się potwierdzą, o Duchaczach może być wkrótce bardzo głośno w całym kraju. Dochodzenie trwa.
Czytaj także: Amerykański aktor kręci w Toruniu film o zakonie krzyżackim
- Z przekazanych informacji wynika, że w okresie od 2004 do 2014 r. poprzez nierzetelne gospodarowanie finansami tego zgromadzenia powstała szkoda finansowa. Obecnie to weryfikujemy - powiedział portalowi Onet.pl Marek Buchwald, naczelnik wydziału śledczego Prokuratury Okręgowej w Słupsku. - Mogę zdradzić, że nie chodzi o przywłaszczenie przez kogokolwiek takiej sumy pieniędzy. Chodzi o inwestycje, wydatki i innego typu ewentualną niegospodarność
Zgromadzenie Ducha Świętego ma w tej sprawie statut pokrzywdzonego i to na jego majątku miała zostać wyrządzona szkoda finansowa. Postępowanie przedłużono na razie do 6 października. Na razie nie wiadomo czy zakończy się sporządzeniem aktu oskarżenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?