Właściciel auta oszacował jego wartość na kwotę 190 tys. zł. Tego samego dnia kryminalni zatrzymali 22-letniego użytkownika garażu. Dalej sprawą zajęli się kryminalni z Torunia, którzy przejęli zatrzymanego mężczyznę i zebrany dotąd materiał dowodowy.
Udowodnili mężczyźnie, że ten, będąc świadomym, że auto pochodzi z kradzieży, pomógł w jego ukryciu i demontażu. Policjantom udało się następnie namierzyć jeszcze jedno miejsce, do którego mogły trafiać kradzione pojazdy. Tak trafili na jedną z posesji w powiecie włocławskim.
- Podczas przeszukania garażu znaleźli fragmenty citroena berligo, który również figurował w policyjnych systemach, jako utracony. Funkcjonariusze ustalili, że do kradzieży tego pojazdu doszło w nocy z 9 na 10 kwietnia tego roku. Citroen „zniknął” z ul. Waryńskiego we Wrocławiu, o czym właściciel poinformował policjantów, gdy tylko zobaczył, że go nie ma tam gdzie powinien być - informuje policja.
Na posesji zatrzymany został 29-latek, który usłyszał również zarzut paserstwa. Mężczyzna brał też udział w demontażu audi A5 skradzionego w Toruniu. Obu mężczyznom grozi do 5 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?