Sławomir B. z Torunia podejrzany o zabójstwo sąsiada milczy. Nie przyznał się do zbrodni i odmówił składania wyjaśnień
Dziś wiadomo już na pewno, że do tej zbrodni nie doszło w mieszkaniu 48-latka przy ulicy Piastowskiej. Są świadkowie, którzy widzieli oskarżonego i zamordowanego, gdy właśnie 19-lutego wychodzili razem z kamienicy.
Między innymi dlatego, że Sławomir B. odmówił składania wyjaśnień cały czas nie wiadomo, gdzie konkretnie doszło do zbrodni. Czy wydarzyła się ona w miejscu odnalezienia zwłok, czy też może gdzie indziej, a tam ciało zostało tylko ukryte. Nie wiadomo natomiast do końca jaki był motyw tej zbrodni.
POLECAMY:
Niezwykłe znalezisko w piwnicy jednej z toruńskich kamienic
Ofiary kartą płatniczą w toruńskich kościołach?
Ścigane przez policję w Kujawsko-Pomorskiem. Oto kobiety poszukiwane za przestępstwa w regionie
Szkoły jazdy w Toruniu 2019: która najlepsza?