5 z 6
Poprzednie
Następne
Słoiki, buty, krzesła - takie "skarby" wyławia się z toruńskiej kanalizacji
W „wodociągach” dzielą się listą śmieci, jakie przypływają do miejskiej oczyszczalni. W kanalizacji lądują kilogramy nawilżanych chusteczek, patyczków do uszu, papierowych ręczników, nierozpuszczalnych w wodzie, pieluszek jednorazowych, tamponów.
- Poważnym problemem są wrzucane do kanalizacji butelki i słoiki, które w długiej drodze tłuką się, przez co ich usunięcie staje się dla załogi niebezpieczne - w jaki sposób w ogóle trafiają do kanalizacji, prezes Władysław Majewski może tylko przypuszczać. - Podejrzewam, że wrzucają je robotnicy, którzy mają bezpośredni dostęp do kanałów, na przykład na budowach.
Zobacz także: III Marsz Równości w Toruniu. Uczestnicy szli pod hasłem "Dla życia i rodziny". Marsz ochraniała policja