Słowa uznania dla Budowlanych

<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/bednarczyk_piotr.jpg" >O finale Ligi Mistrzów napisano już wszystko, więc powtórzę jedynie stwierdzenie, że Bayern Monachium zrobił chyba wszystko, co mógł, by go nie wygrać. No to wygrała Chelsea Londyn, bo tylko głupi nie skorzystałby z takich prezentów.

Szaleństwo w Rosji - hokeiści z tego kraju wywalczyli mistrzostwo świata. A to, choć to może dla Polaków niepojęte - właśnie hokej jest numerem jeden w ich sporcie. Futbol zajmuje dopiero drugie miejsce. Cieszą się Rosjanie, smucą gospodarze - ani Finowie (obrońcy tytułu), ani tym bardziej Szwedzi, nie wywalczyli nawet medalu. Na pewno przykra niespodzianka.

<!** reklama>Nasi siatkarze zafundowali nam w Lidze Światowej huśtawkę nastrojów - od euforii po pierwszym od 10 lat zwycięstwie w ważnej imprezie z Brazylią, przez wpadkę w spotkaniu z Finami, po „planowe” zwycięstwo z Kanadą. Aczkolwiek do tych wyników nie przykładałbym specjalnie wielkiej roli. Im bardziej bowiem trenerzy zapewniają, że traktują te rozgrywki bardzo poważnie, tym bardziej nabieram przekonania, że to tylko poligon doświadczalny przed igrzyskami.

A skoro jestem przy siatkówce - pora przejść na lokalne podwórko i docenić to, co zrobiły dziewczyny z Budowlanych Budleksu. Zarówno one, jak i trenerzy oraz działacze. Żeby wygrać wszystkie mecze w sezonie, trzeba było naprawdę zrobić kawał dobrej roboty. A najważniejsze jest to, że drużyna ma niezłe perspektywy. Jeszcze dwa lata temu zastanawiano się nad całkowitym wycofaniem zespołu z rozgrywek, ale działacze wybrali inny wariant - zamiast grać na zapleczu ekstraklasy postanowili zacząć od zera, czyli zgłosić zespół do II ligi. Dali sobie czas na uporządkowanie spraw finansowych i z tego się wywiązali bardzo dobrze. Tak samo jak trenerzy i drużyna, którzy sprawili, że znów Toruń ma I ligę. I podobno nie jest to jeszcze ich ostatnie słowo!

Michał Gołaś szalał na trasach Giro d’Italia. Wprawdzie o zwycięstwo w wyścigu nie walczy, ale wciąż o nim jest głośno - a to jest wiceliderem, a to liderem klasyfikacji górali... Miło, gdy sportowe serwisy informacyjne zaczynają się od informacji o torunianinie, bo to absolutna rzadkość w ostatnich latach.

Żużlowcy Unibaksu wywalczyli wymęczone zwycięstwo w Częstochowie, ale co ma mówić GTŻ Grudziądz, który poległ w Łodzi? Po remisie w Gnieźnie niektórzy już widzieli ten zespół w ekstralidze, ale chyba trzeba na razie ostudzić nieco emocje, bo „długa droga daleka przed nami”.

Olimpia Grudziądz, mimo porażki, zapewniła sobie pozostanie w I lidze piłkarskiej, czyli wykonała plan minimum. Elana z kolei od pewnego czasu w II lidze nie gra już o nic, więc i remis z Jarotą niczego nie zmienił.

Za to laskarze Pomorzanina skończyli rundę zasadniczą na drugiej pozycji. Oby tak było na koniec!