Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słowianki i kotki królują na balach

Redakcja
Danuta Wroniecka, od siedmiu lat szefowa kostiumerni Wojewódzkiego Ośrodka Animacji i Kultury
Danuta Wroniecka, od siedmiu lat szefowa kostiumerni Wojewódzkiego Ośrodka Animacji i Kultury Grzegorz Olkowski
Zdziwi się ten, kto myśli, że wypożyczalnia kostiumów oblężenie przeżywa jedynie w czasie karnawału. Setki osób przekracza jej próg przez cały rok.

- A to przedstawienie w szkole, a to rodzice szykują niespodziankę w przedszkolu. Bale, jasełka, Dzień Dziecka... Zawsze jest okazja, aby się przebrać - twierdzi Danuta Wroniecka, która od 7 lat sprawuje pieczę nad kostiumernią Wojewódzkiego Ośrodka Animacji i Kultury. Każdy z prawie 400 strojów zna na wylot. I chętnie o nich opowiada poruszając się między wieszakami. Po jednej stronie wiszą stroje ułanów i szlachty dla dorosłych, a po drugiej kostiumy superbohaterów dla dzieci.
[break]
Kiedy rozmawiamy, do wypożyczalni zagląda mama z kilkunastoletnim synem.
- Rozmawialiśmy przez telefon. Szukamy stroju Robin Hooda, sułtana albo muszkietera - mówi. - Robin Hood, proszę... Widzę, że nie bardzo? A sułtan? Tutaj mam czapkę... Nie? Rozumiem, a więc jednak muszkieter. Czerwony, czarny czy niebieski? Do każdego jest kapelusz z piórkiem. Proszę sobie przymierzyć... - instruuje szefowa wypożyczalni.
Co ciekawe, już w listopadzie odbiera pierwsze telefony w sprawie rezerwacji strojów Świętego Mikołaja. Spacerując między wieszakami można też trafić na strój małpy, mieszczki, a nawet lwa.
- Kiedyś nie było czegoś takiego jak bale tematyczne, a dziś to codzienność. Bale bajkowe, średniowieczne... Co jest w modzie? Strój tej Słowianki, co śpiewała na Eurowizji! Wiele osób pyta mnie o dokładnie taki sam kostium - mówi Danuta Wroniecka. - O, pyta Pan o modne stroje... W tym roku jest jakiś szał na kotki. Nie wiem, skąd ta popularność? Być może w telewizji leci teraz jakaś nowa bajka lub serial.
Jej opowieść przerywa dzwoniący telefon.
- Rycerskie? Mamy... Proszę do nas zajrzeć... Tak, dla pań też... 20 zł za dobę od stroju - odpowiada do słuchawki. Z zawodu jest krawcową, więc w razie potrzeby od razu coś przyszyje i naprawi. - Jak coś się zniszczy, to ludzie nie przychodzą już oddać stroju do mnie, tylko zostawiają w siatce w sekretariacie i zmykają. Niektóre kostiumy same się niszczą od ciągłego użytkowania. Tak było z Pikachu, który był najczęściej wybierany przez dzieci. Ostatnio była nawet rzeczniczka marszałka... - zdradza Danuta Wroniecka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska