Śmierć więźnia Wojciecha Babiuka z Torunia. Nowe fakty ze śledztwa!
Biegli nie wykluczają, że przy tylu chorobach dawka promazyny, która byłaby jeszcze do przeżycia dla zdrowego człowieka, dla Wojciecha Babiuka okazała się śmiertelna. W swojej opinii nie wyjaśniają jednak jednoznacznie, czy mężczyzna wziął jednorazowo wiele tabletek, czy też zwiększone przez lekarza dawki kumulowały się w organizmie. Jeden i drugi scenariusz jednak od razu budzi niewygodne dla Służby Więziennej pytania.
Czy strażnicy więzienni nie dopilnowali młodego osadzonego i umożliwili mu gromadzenie tabletek? To kluczowe pytanie przy scenariuszu pierwszym. Przy drugim natomiast pytać trzeba o to, czy lekarz więzienny zwiększający dawki promazyny nie widział, że ma do czynienia z wyniszczonym organizmem?
Zobacz także: Najbardziej szokujące licytacje w Kujawsko-Pomorskiem. Komornik wystawił na licytację kij od mopa!