Spot nawołujący do rozliczeń zniesmaczył media publiczne

Czy spot reklamowy „Dość olewania” jest Pani zdaniem obsceniczny albo zasługuje na takie określenie?
Nie. Przede wszystkim ten spot mieści się w kategoriach reklam społecznych, w których jako środki wyrazu dopuszcza się słowa lub obrazy, które mogą wzbudzać negatywne skojarzenia. W reklamie komercyjnej zwroty, które mogą zostać uznane za obsceniczne, pojawiają się niezwykle rzadko. Zwykle sięga się po środki, które budzą pozytywne skojarzenia.[break]
Jeśli spot - tak jak Pani mówi - mieści się w kategoriach reklam społecznych, to dlaczego media nie chcą go
emitować?
To jest bardzo ciekawe, ponieważ wydaje mi się, że argumenty, które zostały użyte, by ten spot został usunięty, są nie do końca właściwe. Jeden z naszych polityków nazwał ten film absmakiem. To wygodny argument, ale dla mnie poruszanie kwestii smaku jest, delikatnie mówiąc, wątpliwe. Nawet komisja etyki miała podobne zdanie na ten temat. Wszyscy wiemy, że media publiczne bywają poddawane rozmaitym wpływom, także ze strony polityków, zwłaszcza w okresie przedwyborczym.
I z tego powodu spot został usunięty?
Wydaje mi się, że znaczącą rolę w tej kwestii odegrało to, iż jest to reklama bezpłatna. Jestem ciekawa, czy gdyby podmiot zapłacił za emisję, to czy zostałaby ona usunięta? Można tylko przypuszczać, że osoby, które zadecydowały o usunięciu filmu, pomyślały, a potem podjęły decyzję: Nie płacą, więc jeśli zdejmiemy tę reklamę, to nie będzie wielkiego larum...
Jak Pani jako medioznawca ocenia ten spot?
Ten spot w żaden sposób mnie nie oburza, ale mam obawy, czy przekaz, który w nim jest zawarty, jest udany pod względem perswazyjnym, czyli - czy osiągnie zamierzony cel, a może utrwali stereotypy? Czy ludzie 16 listopada podniosą się z foteli i, nie zwracając uwagi na pogodę, ruszą w kierunku lokali wyborczych? Mam wrażenie, że, niestety, ten skutek może być odwrotny. Odbiorca może pomyśleć: Olewają obywateli? To po co mam na nich głosować?

INFO
Dość olewania - obywatele decydują
- Akcję o takiej nazwie promuje spot reklamowy z udziałem aktorki Julii Kamińskiej.
- Spot przedstawia kobietę oblewaną w różnych sytuacjach wodą, co symbolizować ma „olewanie” wyborców przez polityków. Rzecznik Polskiego Radia stwierdził, że przesłanie spotu jest słuszne, ale reklamówka ma obsceniczną formę.
- Film namawia do podjęcia świadomych decyzji podczas najbliższych wyborów.
- Na stronie www.obywateledecydują.pl można znaleźć aplikację, dzięki której każdy może już rozliczyć polityka z danego okręgu.

Warto wiedzieć
Głośne kampanie
- „Bo zupa była za słona”, czy „Nie pakuj się do trumny” to dwie głośne kampanie społeczne adresowane do kobiet.
- Celem pierwszej było uświadomienie problemu przemocy domowej i agresji.
- Z kolei w drugiej chodziło o zwrócenie uwagi na problem niekorzystania z bezpłatnych badań profilaktycznych, jakim jest cytologia.